Ja widzę sprawy inaczej i uważam Pana Posła Piechocińskiego za racjonalnego rozsądnego polityka.
Po pierwsze przyznaje że PSL jest dłużnikiem
Po drugie definiuje przyczyny tego stanu rzeczy.
Po trzecie wskazuje na prawdopodobieństwo wysokiej konieczności uregulowania zaległości.
To zasługujące na uznanie, nie roszczeniowe podejście do sprawy.
Prawdziwa jest też ocena sytuacji w kraju i w koalicji: patowej, niebezpiecznej na dziś i jutro.
P.O prawdopodobnie stanie wkrótce przed dramatycznym, strategicznym wyborem: czy trwać w maraźmie, bez możliwości aplikacji potrzebnych zmian, albo odwołać się do woli wyborców z konkretnymi postulatami programowymi, niech rozstrzygną o swojej przyszłości.
Przedterminowe wybory wydają być jedyną drogą do przyśpieszenia zmian i normalności. Alternatywą jest trwanie i czekanie na następne wybory, oraz wielce prawdopodobne odejście bez fanfar.
Kluczowym pytaniem jest pytanie o odpowiedzialność i rozumienie racji stanu, oraz interesu narodowego.
Nie ma sensu ostracyzm polityczny i budowanie kordonu sanitarnego wobec niewygodnej opozycji. To droga absolutnie donikąd, a do tego skrajnie niebezpieczna.
Szerzej na ten temat: "Kordony sanitarne" w polityce na:
frankofil-francja-przede-wszystkim.blogspot.com