6868
188.137.91.* 2015-07-15 16:14
Moja żona jest pielęgniarką, zarabia teraz (z nadgodzinami) ok 2000netto, czyli tyle ile w powiedzmy McDonaldzie czy sklepie. ALe, to że musiała skończyć studia i specjalistyczne kursy (takie są wymogi), oraz to, że jak im pacjent "zejdzie" to jest ich odpowiedzialność!!! za te same pieniądze, jak przy wydawaniu BigMaków.
Uważam, że jest to chore i nie dziwi mnie, że większość pielęgniarek jedzie na zachód, można się śmiać, ale tam pensje są na poziomie lekarzy. A w Polsce? Lekarz 15000 (minimum na kontrakcie), a pielęgniarka 2000, za zgon odpowiadają razem, choć wiadomo, że lekarz zawsze zwala winę na pielęgniarki.
Cóż smutne to jest i żal mi mojej żony, że sobie taki zawód wybrała...

Nieroby to ubliżają ciężko pracującym, ratującym zdrowie i życie chorych, a nieroby je jeszcze za to wściekle atakują. Cały system bankrutuje z braku pieniędzy i zwalają coraz więcej pracy na coraz mniej ludzi, a potem napuszczają ludzi wzajemnie na siebie, żeby odwrócić od siebie uwagę, za doprowadzenie do tej katastrofy, prywatyzację służby zdrowia i maksymalizację zysków kosztem słabych, biednych i chorych ludzi, bez żadnych skrupułów, z chorej chciwości.

Niedługo zabraknie pielęgniarek i wtedy sobie pokrzyczycie.