Nasz drogi premier chce sprawić radość potrzebującym.
Brzmi to nie dość, że głupio to jeszcze śmiesznie.
pokazać, że te pieniądze partyjne trafiają ewidentnie do najbardziej potrzebujących - powiedział premier.

Jak zwykle coś pokazać, pokazówka.
Na dodatek łże.
Jeżeli partiom zabrano subwencje to to już nie są pieniądze partii.
Jeżeli chce, to ma jeszcze połowę subwencji i 80 mln na koncie. To są pieniądze PO i może
te pieniądze zadedykować tam, gdzie one rzeczywiście przyniosą jakąś wyraźną ulgę, czy radość konkretnej grupie ludzi


Bo w tej chwili uprawia propagandę partyjną za pieniądze budżetowe.

Błazen.

A czy premier nie wie, że pieniądze z subwencji pójdą na remont zamku królewskiego w Warszawie to po co te pieprzoty , że chcecie pokazać je najbardziej potrzebującym.
Rozumiem, że to taki trik marketingowy, aby polepszyć swoje notowania u biednych, skrzywdzonych przez los Polaczków.