Całe pieniądze uciekają do Państwa, a kto ruszy gospodarke ? Bogaci czy średnio i mało zarabiający ?

Co to jest do cholery to państwo gdzie pieniądze ponoć wsiąkają?
Mikke napisał kiedyś, ze za jego rządów to już byśmy organizowali loty międzyplanetarne, taką byli byśmy potęgą i ja mu wierzę.
Problem w tym, że duża część społeczeństwa wolała by aby Mikke napisał, że za jego rządów każdego będzie stać na swoje małe, przytulne mieszkanko. Tego jednak Mikke nigdy nie napisze z oczywistych, przynajmniej dla mnie powodów.
Mikke w kółko demagogicznie powtarza, że "chcącemu nie dzieje się krzywda" co należy rozumieć, że jeżeli ktoś jest biedny to znaczy, że tego chciał bo gdyby nie chciał to by stał się bogatym. Przecież w jego systemie nikt nie zabraniał by stać się bogatym. Prawda, że proste? :)
Ja mam prostsze rozwiązanie, bez zmiany systemu. Wystarczy wygrać parę turniejów wielkoszlemowych w tenisie i też będzie się bogatym.
A, co lotami międzyplanetarnymi?
Loty międzyplanetarne mają takie znaczenie dla przeciętnego człowieka jak piramidy budowane przez tysiące Egipcjan ku chwale Cheopsa i innych faraonów. Potęga państwa nie przekłada się automatycznie na dobrobyt jego większości obywateli. ZSRR był np. potęgą militarną, a obywatele?