Trzeźwy
/ 83.25.242.* / 2014-01-02 11:28
Zgadzam się z treścią wypowiedzi. Sprawa nie jest uregulowana, bo niektórzy, wpływowi decydenci (ustawodawcy, rządzący, sądownictwo, IV władza - media i in. lokalni urzędnicy, lprzestawiciele religii czy tzw. biznesmeni) - współuczestniczą w zbrodniczym procederze. I tak temat kula się" od śmierci do śmierci. Ale jest sposób na ukrócenie tego procederu:
1. Za zabicie w trakcie wypadku komunikacyjnego pod wypływem alkoholu/narkotyków/innych otępiaczy - zamiast kary śmierci - min. 15 lat (do dożywocia włącznie)
2. Za okalecznie - min. 15 lat więzienia i odszkodowanie dla ofiary - w postaci 100% pensji za pracę ukaranego więzieniem (niech rząd wreszcie wykorzysta tę tanią siłę roboczą: mało pracy w szpitalach, hospicjach, w parkach, przy drogach i tego typu zadaniach?)
3. Najważniejsze - prewencyjne - odebranie prawa jazdy na zawsze oraz przepadek narzędzia zbrodni (pojazdu), W KAŻDYM PRZYPADKU, za przekroczenie minimalnej dawki alkoholu/narkotyku /innego otępiacza unormowanej prawem (za sprzedane pojazdy - stworzenie Funduszu Ubezpieczeniowego dla Poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych ((z udziałem nietrzeźwego kierowcy-sprawcy).
Mam wrażenie, że po kilku latach solidnego potraktowania pijanych/nietrzeźwych bandytów za kierownicą, i na drogach byłoby mniej samochodód, i taksówkarze czy komunikacja MPK - zarobiliby więcej.
Na zakończenie: jutro ofiarami możemy być my lub nasze dzieci. Żyjemy wśród bydła i bandytów, a państwo: sejm - rząd - sądownictwo i media - mają pożywkę dla nic-nie-robienia. Hej, potrzebujecie groźby jako środka wstrząsu ? Jutro idąc na spacer albo jadąc do pracy - możecie zginąć przez pijanego bandziora ! Albo zabić po pijaku. Trzeba wybierać: po której stronie jesteś, człowieku-decydencie, nic w tej sprawie nie robiąc, albo chlejąc/narkotyzując się - niczym bydle - bez rozumu i odpowiedzialności ? Po której stronie jesteś ?