dobrzepoinformowany
/ 83.29.153.* / 2014-03-18 10:05
Zapłacimy za to, żeby amerykański wiceprezydent przyjechał do Polski i próbował wyłudzić od rządu jeszcze więcej pieniędzy na wsparcie "walki z Putiowskim reżimem o uwolnienie Ukrainy i Krymu spod ich władzy". Przecież to jest oczywiste, że nic nie zrobią i do nieczego nie dojdzie, bo UE i Ameryka nie są w stanie w jakikolwiek sposób zagrozić FR, ani gospodarczo, ani politycznie, ani militarnie. To Rosjanie zaopatrują całą Europę w gaz a ich armia jest większa niż Polska, Czeska, Litewska, Słowacka, Słoweńska i Austriacka razem wzięte, więc nie wiem w jaki sposób możnaby zmusić Putina do oddania Krymu Ukrainie (ukraińskim neofaszystom)