Beata123.68
/ 217.99.218.* / 2015-11-24 07:40
Tośka chyba nie do konca kumasz slowo "publiczna" ta telewizja nie powinna byc stronnicza a jest i to bardzo, jej dziennikarze powinni byc obiektywni i wykazywac sie duza kultura a tak nie jest przyklad Lis sorki ale jego program nadaje sie do komercyjnej stacji wlaczasz i chcesz ogladac to ogladasz ale w publicznych mediach tego typu programow nie powinno byc, nastepny przyklad dziennikarka Lewicka jej sposob prowadzenia wywiadu z Glinskim byl na poziomie "chamstwa" z jej strony i braku kultury. Czego sie mogl dowiedziec widz NIC bo nie dala dojsc do slowa a potem przerywala. Mozna powiedziec, ze to Glinski nie odpowiadal na pytania ale niestety jak sie zaprasza prof. to sie licz z tym, ze oni zaczynaja zdania i odpowiedzi inaczej niz przecietny polityk. Tego pewnie Lewicka nie wiedziala a skoro nie wiedziala nie musiala go zapraszac. Kultura w mediach publicznych powinna byc ponad wszystko, nawet jakby rozmawiala z Niesiolowskim powinna sie umiec zachowac a niestety nie umiala i jakby jej nie bronic to sie nie da.
My Polacy jestesmy narodem, ktory lubi prowokacje ale tylko te, ktore chcemy zaakceptowac np zaakceptowalismy prowokacje Teatru we Wroclawiu gdzie wypowiadalo sie kierownictwo, ze na spektaklu bedzie pelen akt seksualny ale juz nie chcemy prowokacji CBA. A dlaczego? Moze prowokacje sa potrzebne jak zmusic narod aby ruszyl 4 litery do teatru, opery, muzeum? Moze wlasnie prowokacja. Tylko, ze sa dwie strony medalu w tej sytuacji i nie powinnismy sie dziwic, ze Glinski wystosowal list bo jezeli faktycznie na deskach teaktu doszloby do pelnego aktu seksualnego jak to dyrekcja twierdzila to dlaczego za srodki publiczne? Chcesz ogladac porno wykup kanaly erotyczne.
Dlatego nie dziwi mnie list Glinskiego dziwi mnie za to reakcja mediow, niektorych dziennikarzy jak Lewickiej.