Ty mówisz dopiero konkretnie. Chyba jesteś jakimś starym UBekiem i mieszasz na tym portalu komu się da. Idee dla człowieka są nie mniej ważne jak chleb. Tylko dzięki ideom człowiek jest w stanie przetrwać głód i pracować ponad siły. Czymże więc chcesz zachęcić ludzi by pokonywać kryzys i zaprzaństwo, którego jesteś przedstawicielem? Kiedy to najedzony do syta pachołek Rosji czy Niemiec był nasiąknięty ideami? Czy taki typ jak ty może być "siłą" przewodnią dla ludzi? Już nie mówię ludzi pracy, ale w ogóle nawet dla lemingów? Od kiedy paroby u steru, takie jak obecni w AmberRządzie i tacy jak ty, którzy ich wspierają gołosłownymi dyskusjami politycznymi na portalu finansowym mogą cokolwiek dobrego zrobić dla ojczyzny czy choćby dla bliźniego albo rodaka? Tacy kierują się nie ideami tylko mamoną i zdradą. Jak Judasze nie wyrzekną się tych przysłowiowych 30 srebrników dla żadnej idei, a cóż mówić o słabych czy mniej zamożnych współbraciach? Poszoł won na Białoruś albo do Niemca na zmywak wypieprzaj żebym cię nie popędził kreaturo!

Niestety sytuacja jest taka że młody nauczyciel musi czekać "w kolejce" aż "zwolni się" miejsce po nauczycielu który za jakiś czas odejdzie na emeryturę. Nie powiem że osoby które teraz zaczynają swoją karierę jako nauczyciel nie podchodzą kreatywnie do swojej pasji. Większość z tych którzy pomimo niskiej pensji i niewielkich możliwości awansu, nadal chcą uczyć młode pokolenia, jest pełna werwy optymizmu oraz pomysłów na zmiany. Niestety dosyć szybko widzą że program nauczania tworzony jest bez wizji przyszłości, a wprowadzenie zmian "od wewnątrz" jest zazwyczaj blokowane przez tych którzy chcą tylko doczekać emerytury. Nauczanie rozwiązywania problemów jest niestety bardzo ciężkie kiedy nauczyciel nie posiada rozległej wiedzy z wielu dziedzin i tym trudniejsze kiedy sam nie został tego nauczony. Co do reszty twoich spostrzeżeń to się całkowicie zgadzam.
Dodam tylko swoje trzy grosiki do kwestii idei. Według mnie łatwiej jest człowiekowi myśleć o ideach kiedy ma już zaspokojone podstawowe potrzeby fizjologiczne.

Bo życie składa się z mądrych i głupich. Ty jesteś mądry ja głupi. Ja wiem, że nie jestem najmądrzejszym bo czytałem, że mądry o tym wie, że nie jest nie najmądrzejszym a głupi nawet tego nie wie.

Mniej liczne klasy dają możliwość bardziej indywidualnego toku nauczania. Spędzanie 30 uczniów do jednej klasy to dramat PRLowskiego stylu nauczania.
Ja bym zaryzykował i wymienił Tuska na Profesora z dwoma fakultetami bez chwili zastanowienia.

Akurat szkołę i nauczycieli znam od podszewki. Myślę tak i Ty. W ogóle gorszy od narcyza nie mógł się trafić. Profesorowi do pięt nie dorasta. Chociaż Pinokio miał ładny garnitur, ale cudowanienie nie wystarczy by ludziom było lżej. Pozdrawiam Ciebie i wszystkich myślących.