Po pierwsze frekwencja będzie tak śmiesznie niska, że referendum będzie nieważne, a po drugie trudno odwoływać kogoś nawet nie koniecznie dobrego jeśli nie ma w to miejsce jakiekolwiek alternatywy. Poza komunikatem odwołujemy nie ma komunikatu kogo proponujemy w to miejsce. A więc kto zamiast?
P.S. Nie jestem ze stolicy i naprawdę mało mnie czy zostanie odwołana, czy nie. Natomiast dobre zasady zostały podkopane.

warszawskim Majdanem z analogicznymi konsekwencjami dla premiera".



Brakuje jeszcze miazmatów o 'samorządowcach wyklętych'.
Coraz więcej histeryków.