Zastanawiam się, dlaczego w całej dyskusji nt. OFE i kupowania przez nie obligacji państwowych, wiele mówi się o przekładaniu pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej, a nikt nie zauważył, że w ogólnym rozrachunku jest to korzystne dla Polski. Skarb państwa nie dlatego emituje obligacje, żeby OFE mogły je kupić, tylko dlatego, że ma takie a nie inne potrzeby pożyczkowe. Za pośrednictwem OFE zadłuża się więc u swoich obywateli (a pieniądze pozostają w kraju). Alternatywą (która stanie się faktem, jeżeli OFE nie będą mogły kupować obligacji) jest zadłużanie się u zagranicznych inwestorów, a wtedy pieniądze z odsetek od tych obligacji zostaną wydrenowane z Polski i popłyną za granicę.