Forum Polityka, aktualnościKraj

PiS chce wzmocnienia roli prezydenta

PiS chce wzmocnienia roli prezydenta

Money.pl / 2010-01-15 13:17
Komentarze do wiadomości: PiS chce wzmocnienia roli prezydenta .
Wyświetlaj:
yuki / 77.65.44.* / 2010-01-15 16:21

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił, że projekt jego partii również wzmacnia pozycję premiera

Czyli burdelu ciąg dalszy.
Elendir / 2010-01-15 16:19 / Łowca czarownic
Nie dało się jeszcze czegoś wymyśleć by bardziej zamieszać w podziale kompetencji?

Poraz kolejny się okazuje że PiS, zamiast budować silne państwo, woli tworzyć sytuacje niejasne i konfliktowe. W kończu wtedy gdy sprawa jest niejasna można najwięcej dla siebie ugrać.
reakcjonista / 94.254.159.* / 2010-01-15 16:38

Poraz kolejny się okazuje że PiS, zamiast budować silne państwo, woli tworzyć sytuacje niejasne i
konfliktowe

To jest niesprawiedliwa ocena przedstawionej propozycji. Przyznaję, że pomysł wyposażenia prezydenta w możliwość blokowania nominacji ministerialnych jest zły, ale pozostałe propozycje, tak na pierwszy rzut oka i biorąc poprawkę na to, że opieramy się jedynie na omówieniu projektu przez dziennikarza, są moim zdaniem godne rozważenia. Np "zniesienia obowiązku przynależenia np. do związków adwokatów, itd."
Elendir / 2010-01-15 17:06 / Łowca czarownic
Wydaje mi się że w każdym aspekcie pomysły zmieniające kompetencje prezydenta są złe. Zdaje się to miał być główny cel zmiany konstytucyjnej.

Obowiązek zrzeszania się w korporacje nie wynika z konstytucji (tam jest tylko takie prawo) tak więc jest to tylko przykrywka (i kolejny przykład mieszania). No chyba że nagle w konstytucji wprowadzi się zakaz zrzeszania - ale chyba na to się nie zanosi.
reakcjonista / 94.254.159.* / 2010-01-15 18:10

Obowiązek zrzeszania się w korporacje nie wynika z konstytucji (tam jest tylko takie prawo)

Masz rację, chociaż jednocześnie bardzo się mylisz w ocenie sytuacji:) Np. prawnicy (i architekci) oczywiście nie muszą należeć do korporacji, ale wtedy nie mają prawa do wykonywania zawodu, bo izba wyraża zgodę na otwarcie kancelarii. Znana jest sprawa pewnego adwokata nie należącego do izby, który od lat bezskutecznie walczy o możliwość prowadzenia kancelarii. To tak jakbyś powiedział, że ci którym nie podoba się fiskalizm państwa, nie muszą płacić podatków, ponieważ nikt ich nie zmusza do prowadzenia działalności gospodarczej albo wykonywania pracy najemnej.


Wydaje mi się że w każdym aspekcie pomysły zmieniające kompetencje prezydenta są złe.

Tak z definicji zakładasz, czy może uważasz, że obecny system jest idealny?
Elendir / 2010-01-15 19:02 / Łowca czarownic
1. O ile zgadzam się z kwestią otwarcia zawodu adwokackiego, o tyle bynajmniej nie jest to kwestia do uregulowania w ramach konstytucji. Tak więc mieszanie jej z kwestiami konstytucyjnymi zupełnie nie ma sensu. A ponieważ w polityce nie robi się rzeczy bez powodu (nawet pozornie wyglądających na bezsensowne) zakładam, że główny efekt miał być propagandowy (inaczej PiS by już dawno złozył projekt ustawy w tej sprawie).

2. Obecny system nie jest idealny, ale wszystkie zaproponowane zmiany (przedstawione w artykule) jeszcze go pogorszą.
reakcjonista / 94.254.159.* / 2010-01-15 19:36

inaczej PiS by już dawno złozył projekt ustawy w tej sprawie

Jeszcze jedno. Właśnie, że złożył w sejmie ustawę otwierającą dostęp do zawodu adwokata. Ustawę ukatrupił minister Ćwiąkalski. Nie muszę chyba przypominać z jakiej partii:)
Elendir / 2010-01-16 08:20 / Łowca czarownic
PiS o otworzeniu dostępu do zawodu prawniczego mówi od 2003 roku. Jeżeli to nie jest głównie PR, w przypadku którego PiSowi zależy na jak najdłuższym wałkowaniu tego pomysłu, to dlaczego PiS nie rozwiązał tej kwestii jak był u władzy? Coś mu wtedy przeszkodziło? Przecież Prezydent by nie zawetował tej ustawy.
reakcjonista / 94.254.159.* / 2010-01-15 19:29

otwarcia zawodu adwokackiego, o tyle bynajmniej nie jest to kwestia do uregulowania w ramach konstytucji.

Ustrój korporacji zawodowych ma umocowanie w konstytucji i często trybunał oraz sądy powołują się na nią broniąc praw korporacji do limtowania dostępu do zawodu, czy dyscyplinowania swoich członków (np. lekarza który wydaje niekorzystną opinię dla innego lekarza) - oczywiście ze szkodą dla nas wszyskich w postaci wysokich stawek za usługi czy obniżenia jakości tych usług. Zmiana albo zlikwidowanie tych mechanizmów jest moim zdaniem jednym z istotniejszych działań z punktu widzenia przyszłego rozwoju Polski, a tą zmianę musimy zacząć od zmiany odpowiednich zapisów w własnie w konstytucji (TK będzie uznawał ustawy probujące wprowadzić odp. zmiany za niezgodnie z K. w obronie własnego środowiska). Z oczywistych względów trudno w tym miejscu opisać dokładnie ten problem. Proponuję lekturę na przykład książki R.Ziemkiewicza - "Czas wrzeszczących staruszków" - rozdział "Rezczpospolita samoobronna" - kilkadziesiąt stron.


Obecny system nie jest idealny, ale wszystkie zaproponowane zmiany (przedstawione w
artykule) jeszcze go pogorszą

Masz prawo do takiej opinii, ale kompletnie jej nie uzasadniłeś. A o to pytałem.
Elendir / 2010-01-16 08:30 / Łowca czarownic

Ustrój korporacji zawodowych ma umocowanie w konstytucji i często trybunał oraz sądy powołują się na nią broniąc praw korporacji do limtowania dostępu do zawodu, czy dyscyplinowania swoich członków

Czy mógłbyś podać artykuły Konstytucji które Twoim zdaniem uzasadniają tego rodzaju stwierdzenie?

Masz prawo do takiej opinii, ale kompletnie jej nie uzasadniłeś. A o to pytałem.

Nie pytałeś, a ja napisałem na samym początku że te zmiany jeszcze bardziej mieszają w podział kompetencji.
fred / 2010-01-15 16:13 / Bywalec forum
Wystarczy mieć we władzach Prezydenta i można nieźle porządzić.
Kol66 / 77.255.6.* / 2010-01-15 15:13
Oni chyba liczą na to, że Kaczyński będzie prezydentem wiecznie. Grozi nam dynastia na wzór dynastii Kimów w Korei Północnej. Nigdy nie uwierzę w szczere intencje tych osobników jak i w ich fałszywy patriotyzm. Dla utrzymania stołków gotowi są poświęcić ojczyznę. Już nie cały rok panie Kaczyński i będzie smutny powrót do rzeczywistości pana i pańskiego rozbuchanego dworu.
mały uzurpator / 83.17.250.* / 2010-01-15 15:36
Niestety to co piszesz odnosi się również do polityków pozostałych partii.
Za rok nic się nie zmieni bo nadal będą obowiązywały listy wyborcze i będziesz "miał obywatelski obowiazek" głosować tylko na "wybrańców" narodu, którzy nieprzerwanie od 20 lat poświęcają się dla naszego dobra.
Jakoś politykom niespieszno, żeby zmienić ordynację wyborczą.
@@@ / 195.90.107.* / 2010-01-15 15:28
Zabawni jestescie POpaprancy.
Jak wasz idol "slonce Peru" proponowal oslabienie funkcji prezydenta to spiewaliscie peany na jego czesc jaki to on nie jest uczciwy. Prezydenture ma w kieszeni a chce oslabienia tej funkcji.
Nikt nie zauwazyl ze on nawet nie mowi ze bedzie startowal na prezydenta.
Natomiast bycie premierem mu sie podoba i dlatego chce zmienic konstytucje aby wzmocnic premiera.

Oni chyba liczą na to, że Kaczyński będzie prezydentem wiecznie

Oni (POpaprancy) licza ze Tuskaszenka bedzie wiecznie premierem.
zdegustowany mis / 157.25.157.* / 2010-01-15 16:51
Drogie @@@ (trzy małpy),
chodzi o to, aby ktoś kto bierze na siebie odpowiedzialność za rządzenie w Polsce mógł to robić normalnie. Rząd (wszystko jedno czy PO z PSL czy jakikolwiek inny) bierze na siebie taką odpowiedzialność i powinien mieć warunki do wywiązania się ze swojego zadania (rządzenia). Sytuacja, w ktorej prezydent nie odpowiadajacy za nic ma możliwości bezkarnego przeszkadzania (na szkodę Polski) ile dusza zapragnie jest sytuacją nienormalną. Twórcom obecnej konstytucji zabrakło niestety wyobraźni, ale to jest jeszcze pikuś w porównaniu z pomyłami Jarosława Kaczyńskiego. To co on proponuje, w kwestii uprawnień prezydenta, to jest albo sabotaż albo totalna głupota.
I wszystko jedno, czyj jest rząd i kto jest prezydentem. Chodzi o warunki do normalnego rządzenia. Jesli ich nie ma to szkodzi to Polsce.
@@@ / 195.90.107.* / 2010-01-15 17:15
Drogi misiu,

ktoś kto bierze na siebie odpowiedzialność za rządzenie w Polsce
mógł to robić normalnie.

Jesli piszesz o "sloncu Peru" to znaczy sie sie ciebie zarty trzymaja.

Sytuacja, w ktorej prezydent nie odpowiadajacy za nic ma możliwości bezkarnego przeszkadzania

Wlasnie sie mylisz bo Prezydent robi to co robi wlasnie bo jest odpowiedzialny za Polske.
POpaprancow Tuska wlasnie trzeba pilnowac na kazdym kroku aby nas z torbami nie puscili.

To co on proponuje, w kwestii uprawnień prezydenta, to jest albo sabotaż albo totalna
głupota.

To co on (Tusk) proponuje, w kwestii uprawnień premiera i prezydenta, to jest albo sabotaż albo totalna głupota.

Chodzi o warunki do normalnego rządzenia.

Gdyby to co robi Tusk bylo rzadzeniem to bym sie z toba zgodzil.
Jednak to "zero" od pierwszego dnia mysli tylko o swoim wizerunku i slupkach w sontazach. Zwykly z niego polityczny palant.
Pilsener / 2010-01-15 14:37 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Będzie jednego bardzo wysokiego i kulkuset wysokich urzędników mniej. Zadajcie sobie jedno proste pytanie: co ja z tego mam, że utrzymuję prezydenta i jego świtę? Wystarczy mi już, że mam złego premiera, premier i prezydent to co najmniej o jednego złego za dużo. Aparat państwowy ma być prosty, przyjazny dla obywatela i przede wszystkim tani w utrzymaniu, jak prezydent chce być politykiem to niech się zapisze do jakiejś partii i tą politykę tam uprawia, nie chcę utrzymywać stanowisk politycznych, które niczego dla kraju nie wnoszą. Podobnie jeden z największych na świecie rządów - połowę ministrów i wiceministrów należy natychmiast wywalić. Czy mamy za mało polityki w tym kraju?
Anda / 83.21.224.* / 2010-01-15 16:47
Ogranicz spożycie pil...
kuter / 87.96.68.* / 2010-01-15 15:05
czy wiecie ze na Bydgoska liste ORA jest wpisany przestepca taki adwokat szkoli aplikantow a powinien siedziec w kryminale .Slawomir Maciejewski przed swoja kancelaria na Nowym Rynku 5 pobil do nieprzytomnosci klientke .Potem sam zamknal sie w swieciu w zakladzie psyhiatrycznym gdzie udawal niepoczytalnego zostal wykluczony z 2 zespolu adwokackiego .Jest wariatem psyhopata i zboczencem ale caly czas adwokatem wszystkich przestepcow sie zamyka ale nie jego .Kobieta musiala wyprowadzic sie z Bydgoszczy
Gall# / 213.158.197.* / 2010-01-15 14:29
Dobrze, że projekt się ukazał - będzie do czego nawiązać w nowych okolicznościach - kiedy zmiana konstytucji będzie możliwa. Część wyborców mogłaby odnieść wrażenie, że nasza Ustawa zasadnicza to wyłączna domena Grzegorza S. ps. Grzecho.
zdegustowany miś / 157.25.157.* / 2010-01-15 14:24
Według Jarosława Kaczyńskiego prezydent ma mieć jeszcze większą władzą ale wciąż malutką odpowiedzialność. Prezydent nie ma odpowiadać za funkcjonowanie ministerstw i rządu, ale ma mieć prawo blokowania nominacji ministrów. Co to za pomysł? Brak równowagi pomiędzy uprawnieniami i odpowiedzialnością to amatorszczyzna i głupota. Panie Kaczyński, wylazł pański brak kompetencji.
Pdo / 83.20.235.* / 2010-01-15 14:01
Diktatura Kaczyński
maxymili / 2010-01-15 13:54 / Tysiącznik na forum
Głupi projekt i to niezależnie od tego, że uważam Lecha Kaczyńskiego za murowanego przegranego w nadchodzących wyborach. Projekt daje głównie możliwości blokowania prezydentowi czyli jeszcze gorsza sytuacja do pracy dla rządów i przyszłych koalicji niż obecnie. Robi z Polski kraj sparaliżowany.

Co prawda daje prezydentowi możliwość zgłaszania ustaw, które jednak musi później przegłosować sejm. Obecnie wystarczy prezydentowi zaplecze w sejmie 15 posłów i może również zgłosić swój projekt który będzie głosował sejm. Imho zmiana bez sensu.

Nic w uzasadnieniu nie ma o sprawności funkcjonowania państwa, najwyraźniej nie to PiS miał na myśli zabierając się za tworzenie projektu. Kwit na poziomie moralnym i intelektualnym partyjki z progu wyborczego.
mały uzurpator / 83.17.250.* / 2010-01-15 13:48
Facet 20 lat temu jako doradca Wałęsy proponował rządzenie dyktatora za pomocą dekretów i dzisiaj proponuje to samo tylko nazywa dekrety rozporządzeniami.
Zapewne Wielki Wódz jest godny tytułu Imperatora ale ja już chyba wolę, aby Ci beznadziejni posłowie, którzy są "przyspawani" do ław poselskich od 20 lat, uchwalali swoje ustawki.
kuba1221 / 2010-01-18 11:18
Są ludzie którzy nawet najlepszy ustrój potrafią spiepszyć .W tym przypadku Kaczyński szef PiS-u wódz i przełożony prezydenta,nadal wzmocnić chce urząd prezydencki,po to by bez wysiłku premierowi zabrać krzesło spod d..... ,niezależnie kto będzie na tym stanowisku.Napoleonowi maży się władza absolutna bez ograniczeń i odpowiedzialności, a przecież już pokaqzali co potrafią jeden będąc prezydentem Warszawy ,drugi premierem.Ludzie z fobiami.Do dzisiaj z Ruskimi nie można się dogadać w sprawie importu polskiego mięsa czy art.rolnych,w tą niszę już dawno weśli duńczycy czy n iemcy a my nadal szukamy jakiś haków na Stalina i jego politykę wobec Polski.Skąd w tyn człowieczku tyle nienawiści do Ruskich/przecież to jego problem osobisty /niech nie zaraża cały naród,niech choduje swojego kota a nim niech nadal opiekuje się mama i n iech tak pozostanie.Czy jest już w wieku ochronnym / przed emerytują / i nikt mu nie naskoczy.
Binarek / 2010-01-15 13:34 / Tysiącznik na forum
"Prezydent, wybierany w wyborach powszechnych, będzie mógł w kilku uzasadnionych przypadkach rozwiązać parlament. Poza tym chcemy by mógł zablokować nominacje na ministrów - powiedział Jarosław Kaczyński"

Jakby tu jeszcze wprowadzić chaos? - Kilka razy rozwiązać parlament. Blokować powstanie rządu

Szokujące jest, że taka konstytucja napisana jest pod Lecha Kaczyńskiego.
Może i przyjmuję, że ma dobre intencje pomagać obecnemu rządowi kiedy tylko może.
Przyjmijmy jednak, że na stanowisku prezydenta zasiądzie inna osoba i w pełni wykorzysta te zapisy do walki politycznej.
mat3422 / 91.193.208.* / 2010-01-15 16:34
No to jest ciekawy pomysł na nową konstytucję:
Najpierw wybory do parlamentu. Jak prezydentowi nie spodobają się posłowie, to rozwiązuje parlament i każe głosować jeszcze raz. Jak Polacy znowu źle wybiorą, to kolejne wybory. I tak aż do skutku, aż w głosowaniu zostaną wybrani odpowiedni posłowie (czyt.: posłowie z tej samej partii, co prezydent).
I coś takiego mógłby zrobić każdy prezydent, obojętnie z jakiej partii.
paramola / 79.186.34.* / 2010-01-15 13:28
wlaz na wyżke nadął się,poczym spuścił powietrze i poczuliśmy zapach dyktatury.
Binarek / 2010-01-15 13:23 / Tysiącznik na forum
Załóżmy że ta konstytucja wejdzie w życie i po wyborach Prezydent Donald stoi na czele Rady sądownictwa i może wyrzucać sędziów na wniosek Rady, na której czele stoi.

Jego minister sprawiedliwości z powrotem ma pełnię władzy nad prokuraturą i może decydować o "przyśpieszonych karierach" w Prokuraturze.

Czy Jarosław wie co proponuje??

Nawet za komunizmu Rada Państwa nie miała takiego zwierzchnictwa nad wyrokami Sądów
@@@ / 195.90.107.* / 2010-01-15 13:31

Nawet za komunizmu Rada Państwa nie miała takiego zwierzchnictwa nad wyrokami Sądów

Pan to chyba ma mniej niz 20 lat.
Binarek / 2010-01-15 13:46 / Tysiącznik na forum
A jakie prawne uprawnienia miał I sekretarz do wyrzucania sędziego?

Już obecnie Prezydent ma ogromny wpływ na sądy
http://www.iustitia.pl/content/view/303/74/
a chciałby jeszcze zniszczyć resztki niezależności
reakcjonista / 94.254.159.* / 2010-01-15 16:28

chciałby jeszcze zniszczyć resztki niezależności

Co za bzdury piszesz. Jakie "resztki niezależności" ma obecnie sądownistwo? Proponowany w konstytucji zapis o mozliwości usuwania sędziego jest rzeczywiście kontrowersyjny i trzeba się nad nim poważnie zastanowić, ale to nie jest zapis - jak sugerujesz - który daje prezydentowi możliwość absolutnie swobodnego działania w tym zakresie. Nie znam proponowanego tekstu, ale w omówieniu zmian jest następujący fragment: "głowa państwa miałaby na przykład prawo do usunięcia ze stanowiska sędziego na wniosek kierowanej przez siebie rady". Czyli nie sam, ale na wniosek rady! Niezręcznie o tym mówić, ale chyba wszyscy wiemy z jakich ludzi w dużej mierze składa się obecne sądownictwo i z tego powodu może warto wprowadzenie takiego zapisu rozważyć.
@@@ / 195.90.107.* / 2010-01-15 14:04
Po tym co pan napisal jestem teraz pewien ze ma pan mniej niz 20 lat.
Nie ma pan zadnego pojecia o tym co sie dzialo za PRL-u.

Dla pana wiadomosci, I sekretarz nie musial miec zadnych ustawowych uprawnien aby spowodowac ze jakis nieprawomyslny sedzia zwyczajnie zniknal z powierzchni ziemi.
Reszta sedziow juz wtedy wiedziala co ma myslec.
strody / 2010-01-15 15:25
Z twojej wypowiedzi wynika, że masz co najwyżej tyle lat co twój przedmówca. Wypisujesz bzdury z występów agenta SB i starego komucha Nowaka (TW Tadeusz), lub członka PRON pseudoprofesora Bandery.
@@@ / 195.90.107.* / 2010-01-15 16:38
Zly jestes bo ci emeryture zmniejszyli.
Binarek / 2010-01-15 14:21 / Tysiącznik na forum
Zapytałem Pana o uprawnienia. Nie posiada Pan jednak wiedzy.

Nie odniósł sie Pan do treści mojego maila.
I sekretarz mógł nieformalnie starać sie poprzez Radę i Sędziego SN usunąć sędziego.
Identycznie jest teraz

Z tym, że w proponowanej obecnie konstytucji Prezydent mógłby to zrobić "z mocy urzędu" i w imię "dobra społecznego"
@@@ / 195.90.107.* / 2010-01-15 14:53
Ja o skorupie a pan d..pie.
Powtarzam I sekretarz nie potrzebowal zadnych uprawniej aby sterowac sadownictwem "ludowym".
Binarek / 2010-01-15 15:10 / Tysiącznik na forum
Sądownictwo ludowe funkcjonowało w Związku Radzieckim po rewolucji
W Polsce sądownictwo zbudowane zostało na kszałt struktur przedwojennych, zmieniono procedury.

I sekretarz nie miał żadnych uprawnień aby wyrzucić sędziego.

Widzę, że nie pojmuje Pan sposobu tworzenia państwa totalitarnego, w którym najwyższy urzędnik nie musi omijać prawa aby mieć powszechną władzę nad jednostką
@@@ / 195.90.107.* / 2010-01-15 15:21
Pan ciagle nie rozumie co ja pisze.
I sekretarzowi uprawnienia nie byly potrzebne a nawet gdyby je mial to szybcie bylo zwyczajnie takiego sedziego wrzucic do dolu z wapnem niz go proceduralnie zwalniac.

Prawo za PRLu bylo inne i dlatego ci ktorzy dzisial domagaja sie od prawa obrony ich "praw zdobytych" sa zwyczajnymi swiniami tamtego systemu ktore prawo mialy wtedy za nic a dzisiaj chca obrony od tego samego prawa.
Binarek / 2010-01-15 15:29 / Tysiącznik na forum
No to jeszcze raz

PRL nie był państwem prawa. Prawo często sensownie rozdzielało funkcje ale było martwe.
Artykuł traktuje o konstytucji a ja napisałem o formalnym zwierzchnictwie.
Ta konstytucja doprowadza do tego, że formalne uprawnienia będą jak za komunizmu nieformalne
@@@ / 195.90.107.* / 2010-01-15 17:19

PRL nie był państwem prawa.

To w takim razie na jakie "prawa zdobyte" sie teraz UB-cy powoluja?

Ta konstytucja doprowadza do tego, że formalne uprawnienia będą
jak za komunizmu nieformalne

Pisze pan tu bzdury.
socjalizm rządzi / 88.199.162.* / 2010-01-15 14:15
ale za to ma dużo czasu na spamowanie po foramch - ani chybi urzędas - z nadania PO jak mniemam.
Binarek / 2010-01-15 14:24 / Tysiącznik na forum
Wiesz co to jest spamownie?
Spamowanie to wklejanie identycznych postów bez konstruktywnej treści.

W moich postach jeżeli nie jesteś wtórnym analfabetą możesz dostrzec odniesienia do artykułu, fachowe linki...

W Twoich niestety zazwyczaj umieszczasz ataki ad-personam biedny spamerze
socjalizm rządzi / 88.199.162.* / 2010-01-15 15:22

Wiesz co to jest spamownie?
Spamowanie to wklejanie identycznych postów bez konstruktywnej treści.

w Wikipedii sprawdziłeś ?


W moich postach jeżeli nie jesteś wtórnym analfabetą możesz dostrzec odniesienia do
artykułu, fachowe linki...


jesteś urzędnikiem odpowiedzialnym za kontakty z mediami ? w jakim urzędzie? Powaznie pytam
czasu masz dużo (sądząc po wpisach) trudno posądzać cię o prowadzenie własnego biznesu czy też pracę w prywatnej firmie.
Binarek / 2010-01-15 15:34 / Tysiącznik na forum
Nigdy nie byłem urzędnikiem,
nigdy nie należałem do żadnej partii bo najgorzej wnerwiają mnie nuworysze którzy bezkrytycznie przyjmują "Prawdy" a tacy przyklejają się do każdej parti obojętnie czy jest to PO, PIS, SLD, LPR

Założę się, że piszę 10 razy mniej postów od Ciebie
Na dzisiejszym forum tylko ten artykuł skomentowałem

Dlatego nie wiem do jakiej szufladki Ciebie przypisać?
"Mierny, wierny z młodzieżówki partyjnej" może być?
reakcjonista / 94.254.159.* / 2010-01-15 16:58

nigdy nie należałem do żadnej partii bo najgorzej wnerwiają mnie nuworysze którzy bezkrytycznie przyjmują "Prawdy"

Swięte słowa. Widać jednak jak trudno wziąć je sobie do serca:)


Na dzisiejszym forum tylko ten artykuł skomentowałem

co najmniej ten też - "PO znów obiecuje skok, opozycja pomoże?", ale każdy ma prawo zapominać:)
rozwado / 2010-01-15 13:17 / Tysiącznik na forum
Tego co go nie beda mieli?
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy