Forum Polityka, aktualnościKraj

PiS chce zwołania komisji infrastruktury ws. bezpieczeństwa na kolei

PiS chce zwołania komisji infrastruktury ws. bezpieczeństwa na kolei

Wyświetlaj:
jan adam / 88.220.103.* / 2012-05-28 10:24
A może tak komisją do spraw Tomaszewskiego !
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/tomaszewski_zawieszony_teraz_hulaj_dusza_piekla_nie_ma_234006.html#minus-746005
fragi / 78.28.51.* / 2012-05-28 10:24
Może PISowcom trudno to pojąć ale kolej od wielu lat działa tak, że na semaforach wyświetlają się sygnały do jazdy lub zatrzymania pociągu. Jeżeli jednak maszynista nie zatrzyma pociągu przed sygnałem STOP to może się on zderzyć z innym pociągiem. Podobnie zresztą jest na drogach.
Oszolomowaty / 79.255.126.* / 2012-05-28 10:00
Zostawcie Nowaka - to po masce przypominajacej dozorcę Anioła z Alternatyw widac, dlaczego go POmedia na kundla wybrały. Tutaj podsumowanie lekkie cudów tuskowych:
"...Kompromitacja rządu Tuska w związku z budową dróg

1. Wydawało się,że ostatnie 4-5 lat może nas przenieść do świata Europy Zachodniej jeżeli chodzi o inwestycje drogowe.
Po raz pierwszy bowiem w całym ostatnim 20 leciu, zostały wreszcie spełnione, jak się wydawało, wszystkie warunki pozwalające na szybką budowę autostrad i dróg szybkiego ruchu.
Były na czas ich projekty, zostało uchwalone prawo pozwalające w stosunkowo szybkim tempie przygotowywać tereny pod budowę dróg, były wreszcie w odpowiedniej wysokości pieniądze pochodzące zarówno z polskiego jak i unijnego budżetu.
Mimo tego mamy totalną katastrofę na budowie autostrad, wielomiesięczne opóźnienia, czasami już bez nadziei na zakończenie budów, niską jakość, co ujawniło się w sposób szczególny po tej zimie, a teraz jeszcze upadłości wielkich firm będących wiodącymi w budowlanych konsorcjach co zapewne spowoduje masowe upadłości podwykonawców.
2. Plany rzeczywiście były bardzo ambitne w tym okresie miało zostać wybudowane około 3 tysięcy kilometrów dróg (autostrad, dróg szybkiego ruchu, dróg krajowych). Rząd zrezygnował już z budowy 1 tysiąca kilometrów, a te które są budowane dotyka skandal za skandalem.
Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem Euro 2012 wiemy już dokładnie, że czeka nas autostradowa katastrofa. Żaden z autostradowych ciągów ani z zachodu na wschód (A-2,A-4) ani z północy na południe (A-1) nie będzie przejezdny i co więcej zapewnienie tej przejezdności odsuwa się w bliżej nieokreśloną przyszłość.
Nie pomogła nawet tzw. ustawa o przejezdności, którą rządząca koalicja PO-PSL przeforsowała niedawno w Sejmie, zupełnie absurdalna bo wprowadzająca autostradowy ruch samochodowy na plac budowy, że aż wstyd się przyznać, iż była głosowana w parlamencie.
Ale i ona chyba się ostatecznie nie przyda bo są takie odcinki autostrad gdzie jeszcze nie ma do końca przygotowanych nasypów drogowych, a cóż dopiero warstw kruszywa i asfaltu, po których można by się było poruszać.
3.Jest jednak jeszcze inna odsłona drogowej katastrofy. Sytuacja finansowa firm, które parę lat temu rozpoczęły swoją przygodę z budową autostrad w Polsce.
Jedna już spektakularnie upadła pozostawiając rozgrzebaną budowę (zresztą przejętą od chińskiej firmy Covec, która ponad rok temu zeszła z placu budowy) na autostradzie A-2. To firma DSS, o jej sytuacji finansowej minister Nowak jeszcze parę miesięcy temu wyrażał się w samych superlatywach.
Pozostawiła wielomilionowe zobowiązania i rozsierdzonych podwykonawców, którzy teraz blokując drogi będą dochodzili swoich należności w GDDKiA bo u syndyka nie mają szans, ponieważ wartość majątku firmy jest kilkakrotnie niższa od jej zobowiązań. Teraz minister Nowak obiecującym im nadzwyczajną ustawę za 2 miesiące odwlókł ich protesty poza Euro 2012.
Wygląda jednak na to, że ta upadłość to czubek góry lodowej jeżeli chodzi o firmy budujące autostrady w Polsce. Właśnie sąd rejonowy w Poznaniu zwrócił wnioskodawcy wniosek o upadłość likwidacyjną kolejnego potentata Hydrobudowy Polska ale tylko ze względów formalnych. Był to w ciągu ostatnich kliku miesięcy już trzeci wniosek o upadłość tej firmy.
Niedawno upadła także inna firma budująca jeden odcinek autostrady A-1 i fragment autostrady A-4 pomiędzy Brzeskiem i Wierzchosławicami. I po niej zostali podwykonawcy z ogromnymi wierzytelnościami.
Według szacunków samej GDDKiA firmy budujące autostrady są winne około 240 podwykonawcom blisko 250 mln zł i wszystko wskazuje na to, że te ostatnie będą próbowały odzyskać swe wierzytelności bezpośrednio od Skarbu Państwa.
4. Mimo przeznaczenia w ostatnich paru latach blisko 120 mld zł na budowę dróg ani ciągi autostradowe z Zachodu na Wschód ani z Północy na Południe nie są ostatecznie gotowe, nie ma również połączeń drogami szybkiego ruchu, miast w których odbędą się mecze Euro 2012.
Zostały nie skończone drogi i ogromne długi u podwykonawców, które będą skutkowały masowymi upadłościami przedsiębiorstw w sektorze budowlanym jeszcze tego lata.
Mimo zaklęć wypowiadanych przez rządzących ile kilometrów dróg w tym roku zostanie oddanych do użytku, kompromitacja rządu Tuska w związku z inwestycjami drogowymi, jest nieuchronna...."
Z blogu Kuzmiaka
fragi / 78.28.51.* / 2012-05-28 10:26
Ma to coś wspólnego z kolejami ? Każdy głupek jak nie co powiedzieć to mówi co wie.

Najnowsze wpisy