Sabre
/ 2006-08-31 08:55
/
Tysiącznik na forum
Gdy Waldemar Grabski wyciągnął nasz kraj z głębokiego kryzysu, bez żadnej pomocy z zewnątrz, nie doczekał się uznania w kraju. Jego nazwisko stało się obelgą (grabszczyzna), podobnie dziś mówi się o Balcerowiczu. W oczernianiu Grabskiego przodował, nomen omen, PSL-Piast. Ciekawe czy Pis z uwagi na tę oszczerczą przeszłość ekshumował nekromantów z Piasta? W końcu każda pomoc jest dobra.
To co zrobił Balcerowicz będzie można ocenić dopiero po wielu latach. Na zimno, bez emocji i przede wszystkim bez filozofa Zawiszy.
Pis wyznacza nowe standardy, czy raczej ich brak. Normą stają się oszczerstwa i kłamstwa, człowiek zmuszony jest dowodzić swej niewinności, a winny jest winnym tym bardziej, im mniej jest dowodów (minister sprawiedliwości (sic!) pokazał dlaczego).
Jako dowody przedstawia się anonimowe donosy. Po Folwarku Zwierzęcym i Roku 1984, polecam Farenheit 451, w której rządzący zmieniają obywateli w ciemniaków i donosicieli. Gdzieś pośrodku tego jest IV RP – kraj równiejszych świń, podglądających wszystko i otoczonych kapusiami.