_Janek
/ 80.52.237.* / 2007-10-06 13:44
Sondaże nie są moimi fetyszami, mam do nich dystans, jednak tutaj chodzi o głębokie rozbieżności, "przypadkiem" na korzyść PiS, tak jak "przypadkiem" są pomyłki na wadze w sklepach, zawsze na korzyść sprzedawcy. Cytowane przeze mnie wyniki wcale nie odzwierciedlają moich preferencji, nawet mnie smucą np. jeśli chodzi o LiD, ewidentnie znacznie wzmocniony ostatnio przez p. Kaczyńskiego.
Nie zgodzę się, że wiarygodność sondaży jest "być albo nie być firm sondażowych", ich byt determinują zlecenia na sondaże i opłaty za nie. Jeśli mała, prywatna firma sondażowa ma 19mln obrotu w roku, to znaczy, że jest to całkiem niezły biznes i firmie takiej musi bardzo zależeć na szczodrych klientach, więc w swoim własnym interesie, czysto teoretycznie, może okazać pewną elastyczność, aby wszyscy klienci czuli się usatysfakcjonowani jej pracą i powracali do niej jak najczęściej. Firma taka podlega również ewentualnym naciskom, skoro ściga się p. Krauzego (abstrahuję od przyczyny), to co dopiero jakiś tam geszefcik sondażowy.