Ika512
/ 77.114.20.* / 2015-11-15 11:51
Osiedlowe sklepiki, jeśli są dobrej jakości, nie cierpią. Nie każdy lubi duże hipermarkety. Ja wolę osiedlowy sklepik. Tyle że do niedawna było tam czysto, żywność świeża i dobrej jakości. Sklepik przejął jednak syn i co? Brud, żywność często przeterminowana, no i drogo. Z konieczności więc wróciłam do dużej sieciówki. Może towar nie ten, ale za to mogę przeczytać etykietkę bez krytykującego wzroku sprzedawcy. Wiadomo, że przeciętna polska rodzina kocha Tesco, Biedronkę itp. bo zakupy robi duże. Tego nic nie zmieni, żadna ustawa w hipermarkety i sprzyjanie małym sklepom. Małe sklepy powinny kusić klientów jakością i miłą obsługa, a jak jest to wiemy. Z pomaganiem na siłę małym sklepom jest tak jak z parytetami dla kobiet... Przestaje liczyć się jakość, a wygrywa głupia ideologia.