zgadzam się - tylko komu ?

A może by tak jak w Watykanie wybierać „raz na zawsze”?

Zawsze bylo dla mnie nonsensem, ze prezytenta mozna wybrac tylko na dwie kadencje, chocby mial 100% poparcia spolecznego.... Teraz ten nonsens chca przeniesc do samorzadow, gdzie bedzie juz to absurdem....

Co do zawieszenia w obowiazkach, to mam mieszane uczucia, bo jednak czlowiek pozostaje niewinny poki mu sie czegos nie udowodni. Pozatym jak mialoby to wygladac w praktyce... Prezydent dostaje pensje i nic nie robi, a w jego miejsce wstawiany jest P.O. i cos robi, dostajac kase taka jak prezydent, albo krocej... zrobiona jest ta sama robota, a z moich podatkow musze utrzymac 2 urzednikow... BOMBA. Biorac pod uwage, jak w naszym kraju pracuja sady, to gdzies tak 2 kadencje taki prezydent moze przebimbac ze swoim P.O., a pozniej nowe zarzuty i heja... Porponuje od razu taka ustawe rozszerzyc na wszystkie szczeble administracji publicznej i wszystkim postawic zarzuty, bedzie 2x wiecej urzednikow i wszyscy kolesia beda mieli prace.
Co do wywalenia po wyroku pelna zgoda i tez dla wszystkich, lacznie z poslami i innymi nierobami.

BTW. Zglaszm sie na takiego prezydenta i od razu postawcie mi zarzuty. 4 lat wakacji na koszt podatnikow...