Pirat696
/ 5.60.47.* / 2016-03-04 01:49
Podatek handlowy przede wszystkim "uderza"; w korporacje (najczęściej zagraniczne), co uważam za korzystne działanie ze strony rządu. Obawy przed przeniesieniem kosztów tego podatku na konsumenta uważam za bezzasadne, choć paradoksalnie uważam, ze przeniesienie tego podatku na klientów, było by korzystne dla gospodarki narodowej. Sklepy dyskontowe jak Lidl, Aldi, Biedronka wyrastają jak grzyby po deszczu (w mniejszych miejscowościach "modny"; jest PoloMarket). Te dyskonty konkurują miedzy sobą i walczą o każdego klienta. Ta konkurencja zdaje się być już głównym celem dyskontów niczym partia szachów, w której klienci są jedynie pionkami. Szczerze wątpię, aby koszty nowego podatku przeniesiono na klientów bo klienci są tym korporacjom potrzebni do zaspokajania swoich monopolistycznych ambicji. Natomiast jeżeli się mylę i ceny w dyskontach wzrosną, będzie to w dłuższej perspektywie korzystne dla naszych rodzimych, małych przedsiębiorców prowadzących małe, osiedlowe sklepy ponieważ ich konkurencyjność względem marketów zacznie wzrastać, a lepsza konkurencyjność małych i co ważne RODZIMYCH przedsiębiorców to wzrost liczebności klasy średniej, która to klasa jest głównym motorem napędowym dla gospodarki kraju.
Dla mnie sprawa jest prosta- kupowanie w hipermarketach i dyskontach to wygoda, innymi słowy luksus, a luksus powinien kosztować więcej. Jak chce się kupować "szwarc, mydło i powidło" pod jednym dachem, oszczędzając przy tym czas, zgodnie ze starą jak świat zasadą "czas to pieniądz" powinno się za to płacić dodatkowo. Natomiast w przypadku wszelakiej maści marketów mamy do czynienia z paradoksem polegającym na tym, że za to iż kupujemy w luksusowych warunkach mniej za zakupy płacimy. To tak jakby Mercedes był tańszy od Fiata (nie gloryfikując, ani też nie umniejszając żadnej z marek).
PS.
Polecam wyGOOGLEować, tym, którzy uważają ze bredzę- "Tanio, taniej, najtaniej. Kto da mniej?"
...to tylko 50min. czasu, który zaoszczędzicie na zakupach w dyskoncie