real
/ 81.219.244.* / 2006-03-07 20:24
Mam trzy pytania do pana MarkaP, który, jak zrozumiałem POPIERA pomysł PiSu, polegający na „ochronie” kobiet wracających do pracy, po urlopie .
1) Czy w związku z tym pomysłem, ma pan jakąś propozycję, jak ZMUSIĆ pracodawcę do zatrudniania kobiet w ogóle, bo jak z wielu ekspertyz i wypowiedzi wynika, przepis ten pozostanie na papierze, ponieważ pracodawcy (głównie prywatni), przestaną zatrudniać (oficjalnie) kobiety w ogóle.
2) Dlaczego uważa pan, że jeśli KOBIETA ma inne zdanie niż pan, to NIE JEST kobietą - 2006-03-06 20:16:09 | 85.219.252.* | MarekP (.......A co do logiki to logicznie rozumujac watpie czy autor ktoremu odpisuje jest kobieta.),
2006-03-07 09:47:48 | 85.219.252.* | MarekP (...............Gdzie ta SSS ma
rozum????????Czy ona jest ułomna, czy co? )
Czy to oznacza, że w ten sposób wyraża pan swój szacunek i troskę o kobiety?
3) Jakie zatem pańskim zdaniem, byłoby najlepsze wyjście z tej sytuacji :
A) państwo wypłaca kobietom pensję przez cały okres urlopu macierzyńskiego, a po tym okresie (jeśli poprzedni pracodawca nie chce jej przyjąć, państwo zatrudnia ją w budżetówce, lub płaci tylko samą pensję dalej, aż do momentu podjęcia pracy przez kobietę)
B) rodzina utrzymuje matkę i dziecko przez cały okres urlopu macierzyńskiego, a później jeśli nie będzie miała pracy, będzie utrzymywać ją nadal.
C) Prywatny pracodawca, jest zmuszony przez aparat państwowy, do finansowania urlopu macierzyńskiego kobiety, a po urlopie ma dalszy przymus jej zatrudniania (bo przecież kobiecie dochody są potrzebne nie tylko w okresie urlopu, ale potem również – dzieci czym starsze tym więcej kosztują).
D) Inne propozycje.
Mam nadzieję, że mogę liczyć, jak zwykle, na pańską merytoryczną odpowiedź, bez demagogii. Proszę o podanie tylko konkretów.