A czego można było się spodziewać biorąc pod uwagę jak listy PiS były tworzone? Już samo to miało osłabić pozycję Ziobry, na co wtedy ZIobro niewiele mógł powiedzieć, gdyż byłby teraz oskarżony o porażkę partii. Wobec powyższego rozłam w PiS mimo wszystko jest prawdopodobny. Chyba że Ziobro pogodzi się ze swoją marginalizacją.

Co ten chloptaś zza dupia zwanego Olesznem robi w Warszawce? weź się pajacu do roboty i przestań psuć apetyt Polakom podczas obiadów. Jak zobaczą twją mordę to tracą apetyt.

PiS = Prowokacja i Szczucie

Jarosław Kaczyński trzykrotnie stanowczo wyraził przekonanie, że obecna sytuacja związana z wypowiedziami Ziobry nie może trwać w nieskończoność i musi być szybko i zdecydowanie rozwiązana. Miałoby to oznaczać, że Ziobro powinien się jasno określić, czy jest w PiS, czy wybiera inną drogę.

jak w PZPR - musi złożyć samokrytykę i poddać się dyktaturze.

Mnie nie dziwi to, że PiS przegrało.
Popełniono sporo gaf, oraz nieumiejętnie reagowano na ataki ze strony przeciwników.
Na dodatek, to co teraz dzieje się w PiS-ie, nie nastraja optymistycznie.
Kierownictwo partii, okopuje się w tzw "centraliźmie demokratycznym" - czyli w tym z czego słynęła nieboszczka PZPR.
Jest jeszcze coś, mianowicie niezdrowe i sztuczne, robione niemal na siłę zainteresowanie mediów tym co dzieje się w PiS-ie. Na siłę plebsowi wciska się , czy raczej zmusza się plebs do tego aby "interesował" się tym co dzieje się w partii opozycyjnej.
To chore, albo cwane.
Jakoś mało o rozgrywkach w PO, a przecież w PO jest więcej naprężeń niż w PiS-ie, ba to w PO wre walka na noże, siekiery, sztachety, grabie brony ect, ect, ect.
To Po wygrała wybory i w PO dzieje się niemal to samo co w Libii w obecnych tam władzach tymczasowych.
Różne frakcje chcą ugrać dla siebie jak najwięcej władzy, tyle że w Polsce jest to czynione "aksamitnie" choć równie bezwzględnie jak w Libii.
Ponadto jest czas kryzysu i to obecna i przyszła koalicja będzie ten kryzys mieć w swoich słabosilnych ramionach.
Ale media wolą zajmować się tym co piszczy w PiS-ie , ciekawe?

A może szanowne media , zajęły by się inna sprawa ważną społecznie, jak kryzys obecnego systemu mało demokratycznego w Polsce?
Czego przykładem ostatnie wybory.
W wyborach udział wzięło 48,92% elektoratu na 100% uprawnionych.
Z tych 48.92% na PO zagłosowało 39,18% czyli mniej nią 50% z biorących udział w
głosowaniu.
Jest jeszcze ciekawiej jak policzyć to na 100% uprawnionych do głosowania.
Wtedy wyjdzie, że na PO oddało swój głos zaledwie 19,17% uprawnionych do głosowania.
51,08% uprawnionych do głosowania dało czerwona kartkę całemu systemowi politycznemu, nie
wzięli udziału w głosowaniu, ponieważ jak pokazują badania, nie mieli swoich kandydatów,
nie mieli nikogo komu mogli by zaufać.
Większość elektoratu nie chce nikogo z obecnej ekipy politycznej.

Reasumując, na obecną ekipę zagłosowało 19,17% z wszystkich uprawnionych do głosowania,
Polską rządzi ekipa wybrana wola mniej niż 1/5 wyborców uprawnionych do głosowania.