Dodał, że chodzi m.in. o bardzo dużą liczbę głosów nieważnych, a także o to, że sam proces głosowania jest bardzo skomplikowany.
Jest, bo uparcie nie chcecie JOW.
Dlatego, jak mówił, PiS chce m.in., by proces liczenia głosów był nadzorowany przez obserwatorów z mandatem Państwowej Komisji Wyborczej. Wojciechowski mówił, że tymi obserwatorami mogłyby być osoby wykonujące zawody zaufania publicznego - sędziowie, prokuratorzy, notariusze, adwokaci, radcowie prawni.
Czy europoseł zdaje sobie sprawę z tego jaka jest liczba komisji wyborczych w czasie wyborów, i że obserwatorzy raczej nie będą działać w wolontariacie ?