Kilka miesięcy temu piałem o tym na różnych portalach, więc i może przydał by się wam analityk bez wykształcenia ekonomicznego? Podejrzewam również, że przeciętny Kowalski, który czyta dzienną prasę również byłby wstanie przewidzieć sytuację, więc pytam do ch...ry za co wam płacą? za struganie głupków? Nie róbcie z ludzi nieświadomych idiotów, ponieważ wiedza więcej od was, jak się okazuje. Nic nie można zrobić? z obecnym rządem nie można, nie można również z PiSem i SLD, ponieważ wszyscy wiemy na co ich stać (na niewiele). Cięcia należy zacząć na samej górze, od posłów, urzędników państwowych po czym stwarzać dogodne reformy dla przedsiębiorców. Podniesienie minimalnej płacy nic nie zmieni? o 100zł na pewno nie, natomiast o 500zł, przy uwolnieniu przedsiębiorców od niepotrzebnych opłat owszem. Gospodarki nie uleczy się zabierać ludziom, ponieważ prowadzi to do skrajnego ubóstwa, aż w końcu do upadku społeczeństwa. Gospodarkę należy pobudzać, uproszczać przepisy, likwidować niepotrzebne i ciąć koszty związane z demokracją. To co pisze wydaje mi się oczywiste, lecz nie jestem ekonomistą po renomowanej szkole z wypranym mózgiem więc i może wygaduje bzdury.

Krach, katastrofa, az tu wreszcie jkaieś chociaż zwyczajne spowolnienie... Jarosław- Zabawiciel chyba się upije... z Alikiem mlekiem.

Powiedzieli to co moja corka majaca 7 lat tez juz by powiedziala przeczytawszy kilka artykulow prasowych o tendencjach PKB w Europie i obecnych danych z Polski. I za to takim ludziom sie placi setki tysiecy rocznie albo tym z Nierady Braku Polityki Pienieznej?

Dla kraju niedorozwiniętego (takiego jak polska) wzrost gospodarczy niższy niż 5% to stagnacja, 5-10% to niewielki wzrost a o dynamicznym rozwoju możemy mówić dopiero wtedy, jeśli PKB rośnie więcej niż 10% rocznie.

Nawet 5% to zdecydowanie za mało i potwierdzają to badania - od 2007 (ostatni duży wzrost płac) siła nabywcza naszych pensji nie zwiększyła się a w wielu przypadkach zmniejszyła (gdy ktoś miał kredyty w walutach obcych).

Potrzebne są reformy otwierające kraj na demokrację i wolny rynek. Inaczej będziemy tkwili gdzieś pomiędzy komunizmem a kapitalizmem kolejne dekady.

szkoda czasu i zdrowia na te wszystkie prognozy i ciągłe straszenie....

2 mln ludzi wyjechało, lata funduszy unijnych, a wrócimy do punktu wyjścia z przełomu 2003/2004.
Czy w tym kraju naprawdę NIC sie nie może udać ?

Najlepszą prognozę dał prof. Gomułka, główny ekonomista BCC :) Coś w stylu "Na świętego Hieronima jest deszcz albo go ni ma."

O żesz ty o jeżu...