Liczba plajtujących firm wciąż rośnie -to tytuł następnego artykułu. Powód do optymizmu?

Według badania opracowanego przez SMG/KRC, aż 37 proc. dorosłych Polaków nie posiada jakichkolwiek oszczędności. Jeśli do tego doliczyć kolejne 24 proc. Polaków, którzy na koncie mają nie więcej niż równowartość dwóch miesięcznych pensji, to okazuje, że ponad 60 proc. społeczeństwa w przypadku jakichkolwiek poważniejszych problemów natychmiast traci płynność finansową.

Z badania SMG/KRC wykonanego na zlecenie Banku Millennium wynika też, że zaledwie 1/3 dorosłych Polaków jest w stanie odłożyć miesięcznie 10 proc. swoich zarobków, jednak tylko 15 proc. jest w stanie robić to regularnie.

Fatalne statystyki GUS

Powyższe dane korelują ze statystykami GUS, z których wynika, że aż 16 proc. polskich rodzin żyje poniżej granicy ubóstwa. To oznacza, że około 6,5 mln Polaków zmaga się na co dzień z biedą, niedostatkiem i poważnymi brakami pieniędzy.

To jednak nie koniec niewygodnych danych GUS: prawie 31 procent Polaków przyznaje, że z trudnością udaje się im przetrwać “do pierwszego”. Co czwarty Polak nie ma pieniędzy na wizytę u lekarza specjalisty. 37% Polaków nie ma pieniędzy na rozrywkę i uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych, a 42% gospodarstw domowych nie jest w stanie bezproblemowo pokryć niespodziewanego wydatku w wysokości 400-500 złotych! Ponad 800 tys. osób ma w swojej umowie o pracę zagwarantowaną jedynie ustawową pensję minimalną, tj. około 1140 zł na rękę, a około 70 proc. z ogólnej liczby pracujących zarabia mniej niż tzw. średnią krajową (ok. 2600 zł na rękę).

PKB do góry a giełda w dół ?

Przecież jest napisane, że to w cenach stałych więc co ma z tym wspólnego inflacja? Możecie nie lubić rządu, możecie argumentować, że w tym tempie prędzej nas Chiny przegonią niż my dogonimy zachód, możecie opowiadać o braku reform i niewielkim wpływie na wzrost rządu a szczególnie w ostatnich 20-stu latach oraz o robieniu szopek i spektakli. Ale rozsiewanie kłamstw nie świadczy o waszych racjach ale o tym, że nie macie rzeczowych argumentów.

Czekam na dane GUS-u dotyczące bezrobocia w październiku. Mam nadzieję, że po ich ogłoszeniu premier również zwoła specjalną konferencję prasową i opowie nam wszystkim bajkę jak to dobrze w naszym kraju się dzieje.

We wrześniu br. zatrudnienie spadło o 0,3% w porównaniu do września 2012. Bezrobocie wzrosło o 0,6 p.p. w ciągu 12 miesięcy. Czemu wtedy premier nie zwołał specjalnej konferencji prasowej?

A, rozumiem. Nie było się czym chwalić. Nie można było ogłosić żadnego sukcesu. To popsułoby sondaże. A wzrost PKB wygląda tak ładnie, znowu ta zielona wyspa wśród samych zer reszty Europy...

Szkoda tylko, że dla przeciętnego Polaka wzrost PKB nic nie znaczy. Zatrudnienie dalej spada, bezrobocie nadal na wysokim poziomie, emigracja wciąż kwitnie. Ale co tam - najważniejsze, że premierowi PKB wzrosło. Niech idzie do Urzędu Pracy albo do Ośrodka Pomocy Społecznej i powie tam obywatelom, że im PKB wzrosło. Na pewno będzie im lżej walczyć o przetrwanie.

Fajnie! Dobrze się dzieje a to znaczy, że już nie jest zasadne przedłużanie podwyższonej stawki VAT na kolejne trzy lata!

No nareszcie będa POdwyzki i nagrody w budżetówce !
A może i 13tki i 14tki, a moze nawet 15 tki bedą !

Mimo fatalnych rządów PO coraz wyższych podatków, rozrastającej się administracji.

Wielu Polaków pracuje wbrew PO dla swojego Kraju to im trzeba dziękować.