Krąży od dawna pewne powiedzenie, mianowicie : "skoro lubisz pieniądze idź na księdza", a w tej chwili "do banku". Czy w tej przepychance ma szansę zwykły niestety nie skoligacony fachowiec, ale który strasznie lubi pieniądze.
A tak na wiasę mówiąć - czy ci ludzie wstydu nie mają . To jest żałosne !

Problemem tego konkursu wydaje się brak dobrych kandydatów. Mamy tu b. prezesów z poprzedniej ery bankowości i sprawnego zarządcę bez wiedzy o sektorze (chociaż Bielecki w takiej samej sytuacji dał sobie radę).
Być może to jest powód tego zamieszania. Przyszłe władze PKO będą musiały zadecydować czy ma to nadal być bank dla emerytów (w sumie duża i rosnąca populacja) czy ma zmienić model biznesowy.

Czy PiS zamierza ustanowić komisarza w PKO BP, czy tylko stopniuje napięcie przed jedynie słusznym wyborem. Niczym wytrawny uczestnik „Tańca z gwiazdami” Kazimierz przechodzi kolejne etapy, ale wybór wciąż jest niepewny.
Może tak konkurs SMS-owy? Jeśli chcesz by Kazio dalej bawił Cię jako prezes PKO BP, wyślij SMS-a na numer … z końcówką 1. Jeśli prezesem LOTOS, końcówka 2. Jeśli prymasem, końcówka 3. I tak dalej … .