Witam, mam pewien problem z moim bankiem i pomyślałem że może przed złożeniem sprawy do sądu ktoś może mi jeszcze coś doradzi.
Problem przedstawia się tak: w pewnym momencie na wniosek urzędu skarbowego bank zablokował środki na moim koncie, po tym jak sprawa została wyjaśniona pieniądze nie wróciły na moje konto, poprostu znikneły w banku, okazało się że przelał je sobie na konto pracownik banku, na poczatku próbował to jakoś załatwić oddział, lecz to nic nie dało, zwróciłem się do centrali banku tam też dość długą się ciągneło, zirytowany brakiem efektów zgłosiłem wszystko do instytucji nadrzędnej - arbitraż bankowy - niestety i w arbitrażu ta sprawa trwa już od grudnia i ciągle są jakieś problemy.
Zaczynam wątpić już we wszystko, jeśli ktoś może mi coś doradzić proszę o pomoc.