Antyegzekucja
/ 83.10.43.* / 2012-03-12 08:55
"TATO, POPROŚ LUDZI Z INTERNETU O POMOC"
Bank PKO BP zablokował stronę Leszka Kopczyńskiego
Dwukrotnie zajmowałem się bezprecedensowym roszczeniem bełchatowskiego biznesmena
Leszka Kopczyńskiego, który zażądał od Banku PKO BP 200 mln zł odszkodowania.
Przedsiębiorca twierdzi, że wskutek działań pracowników banku stracił wszystko.
ZAŻĄDAŁ OD BANKU PKO BP 200 MLN ZŁ ODSZKODOWANIA
http://www.antyegzekucja.pl/miszmasz-artykuly/banki/1497-zada-od-banku-pko-bp-200-mln-z-odszkodowania
„NAPISZĘ DO SZYMONA MAJEWSKIEGO, JAKI TO ‘PRAWDZIWY WZÓR DO
NAŚLADOWANIA’ PROMUJE”
http://www.antyegzekucja.pl/miszmasz-artykuly/banki/1552-napisz-do-szymona-majewskiego-jaki-to-prawdziwy-wzor-do-naladowania-promujeq
Przypomnę. Leszek Kopczyński był pod koniec lat dziewięćdziesiątych jednym
z najbardziej znanych dealerów Opla w Polsce. Dziś jest bankrutem, jego majątek
sprzedaje syndyk.
Jak to się stało, że ze znakomicie prosperującego przedsiębiorcy stał
się niewypłacalny - Leszek Kopczyński postanowił wyjaśnić na swojej stronie internetowej:
www.leszekkopczynskibelchatow.dbv.pl
Jak mi powiedział, stronę założył także jako wypełnienie ostatniej woli syna Piotra, który pod koniec 2010r. targnął się na swoje życie. Przed śmiercią syn napisał do niego List pożegnalny.
- Syn zażądał wręcz ode mnie, abym wszystko opisał. Bym opublikował wszystkie dokumenty - wyjaśnił L. Kopczyński.
Na stronie znalazły się więc liczne skany dokumentów mających potwierdzać "historię
zniszczenia".
Zamieszczony został także List pożegnalny, klepsydra oraz zdjęcie ojca nad trumną syna.
Bank blokuje stronę
Strona spotkała się z wielkim zainteresowaniem. W ciągu kilkunastu dni odwiedziło ją
kilkadziesiąt tysięcy osób.
Internauci nie tylko wyrażali współczucie dla ojca w związku z tragiczną śmiercią syna, ale
także spontanicznie deklarowali wszelką pomoc (w nagłośnieniu sprawy w Internecie,
zatrudnieniu czy nawet przy wybudowaniu nowego domu dla Kopczyńskiego).
Niestety po kilkudziesięciu dniach, strona została zablokowana.
Wchodząc na nią, teraz można przeczytać taki komunikat: "Strona zablokowana na
wezwanie: Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski SA".
Kilka dni później (po blokadzie strony), Leszek Kopczyński otrzymał pismo z banku.
Pełnomocnik banku napisał w nim między innymi: wzywam Pana do usunięcia ze strony prowadzonej przez Pana wszelkich informacji, twierdzeń i zarzutów komunikujących lub sugerujących jakoby przez PKO Bank Polski S.A. utracił Pan rodzinę, majątek, bądź by PKO Bank Polski S.A. miał mieć jakikolwiek wpływ na śmierć pańskiego syna - Piotra.
Z pisma wynika, że prawie wszystkie zastrzeżenia bankowców dotyczą treści zawartych
w Liście pożegnalnym oraz na klepsydrze.
Dobra osobiste w postaci kultu pamięci osoby zmarłej
Zablokowanie strony było dla Leszka Kopczyńskiego szokiem. Rozmawiałem z nim dzień
po tym fakcie. Powiedział mi, że w pierwszej chwili chciał ze sobą skończyć.
- Panie redaktorze, kompletnie załamany, jakby w ostatnim odruchu przeczytałem wpisy
na moim profilu, na poczcie. Nie wiem, ale ta ludzka, okazana mi solidarność dodała mi nagle siły.
Postanowiłem po raz kolejny w życiu zawalczyć. Teraz walczę już nie tylko o resztę mojego
majątku, ale także o uszanowanie pamięci tragicznie zmarłego syna.
Pod koniec lutego, Leszek Kopczyński skierował na ręce prezesa Banku PKO BP Zbigniewa Jagiełło wezwanie do dobrowolnego zaniechania naruszania prawa.
W wezwaniu napisał między innymi:
Wzywam do zaprzestania przez Bank PKO BP, którego jest Pan prezesem
działań, które naruszają dobra osobiste w postaci kultu pamięci osoby zmarłej - mojego
Syna Piotra Kopczyńskiego.
Są to następujące działania:
- bezprawne twierdzenia pełnomocnika Banku dotyczące przyczyny śmierci mojego Syna,
między innymi słowa: "bądź by PKO Bank Polski SA miał mieć jakikolwiek wpływ na śmierć
pańskiego syna - Piotra"
- zablokowanie strony internetowej http://leszekkopczynskibelchatow.dbv.pl/
Strona powstała jako wykonanie ostatniej woli mojego Syna, który przez Bank PKO BP
popełnił samobójstwo. List pożegnalny zamieszczony na tej stronie, nie pozostawia
wątpliwości, dlaczego Syn mój targnął się na swoje życie. Nie pozostawia też wątpliwości,
z jakiego powodu tak uczynił.
Wzywam do:
- odblokowania ww. strony w nieprzekraczalnym terminie do 29 lutego br.
- zaniechania: sugerowania, wypowiadania oraz rozpowszechniania
w jakiejkolwiek innej formie twierdzenia, że Syn mój nie popełnił samobójstwa wskutek
działań Banku oraz, że Bank nie miał wpływu na śmierć mojego Syna. Czyli de facto,
zaprzeczaniu wprost ostatnim słowom napisanym przez mojego Syna
- respektowania i nieutrudniania w jakikolwiek sposób wykonania ostatniej woli mojego
Syna, a wyrażonej w Liście pożegnalnym:
Z Listu pożegnalnego mojego Syna:
„Tato poproś ludzi z Internetu o pomoc. Oni zorganizu