Ekonom.
/ 81.190.46.* / 2012-11-19 19:54
Czyli może inaczej - niech PKP zrobi spis połączeń, które im się opłacają, a resztę od razu "zoptymalizuje", nadmiar taboru na złom lub na wschód (sprzedaż, albo dar od bogatszego sąsiada), nieużytki niech wynajmie, wydzierżawi lub sprzeda i będziemy przynajmniej jako podróżni mieć łatwiej planować podróż, że znów "zmieni się rozkład"... No kurcze w mojej miejscowości (kiedyś 25 tys. ludności) był kiedyś cały dworzec ze świetlicą, poczekalnią, kasami informacją. Pociągi osobowe nie jeżdżą już od 8 lat, a budynek stoi i niszczeje. Pospieszne czasami przemkną lub sporadycznie towarowe (bo i co można koleją wozić przy postępującej prywatyzacji przemysłu?). I pewnie nie ma możliwości zrobienia u nas takich połączeń, aby się "opłacało"...