Pajchiwo
/ 2008-02-20 07:33
/
Tysiącznik na forum
Ma Kolega rację - dobrze by było nazywać rzeczy po imieniu, ale w UE są takie kwiatki na każdym kroku.
Na przykład, tam gdzie niem a ceł są na "opłaty równoważne cłu" - no, ale nie nazywają się cłem :)
Ale warto przeczytać ten tekst z powodu jednego zdania:
Grupy PKP - PKP Intercity i PKP Cargo zostaną częściowo sprywatyzowane poprzez giełdę w latach 2009-2010
Co w kontekście udzielenia pożyczki PKP PR na spłatę zadłużenia tych właśnie podmiotów ma dwa znaczenia.
Po pierwsze należności które należało by na dobrą sprawę (idąc za logicznym tokiem rozumowania wynikającym z historii PKP) umorzyć i spowodować stratę zostają zapłacone.
Czyli zobowiązania, które w ogóle nie powinny powstać w prowadzonym w sposób zgodny z zasadami gospodarności zostają spłacone. Efekt? Ludzie zarządzający zamiast potężnej wtopy mają sukces i zostają przy władzy po prywatyzacji, w dodatku przy analizie fundamentalnej spółka wyjdzie o niebo lepiej i jakby tego było mało potencjalny inwestor może w przyszłości mieć nadzieję na podobne działania (aczkolwiek wątpię, że tak się stanie).
Drugim aspektem tej sprawy może być fakt, że pomoc państwa dla odpowiedników PKP w UE jest dopuszczalna, ale dla wydzielonych z niej sprywatyzowanych spółek już nie - czyli może to być ostatnia szansa na zastrzyk finansowy dla tych podmiotów z państwowej kieszeni, nie uznawany oficjalnie za dotację. :)
Oczywiście to wszystko IMHO