Forum Forum prawneCywilne

PKP odszkodowanie

PKP odszkodowanie

Klone / 2007-12-21 00:15
Kupiłem bilet na pociąg w zielonej górze, do mnie na chatkę (wioska koło jeleniej góry).

Miał jechać 3 godziny. Kasjerka nie powiedziała mi nic, o żadnych udziwnieniach które są zresztą od tygodnia i wszyscy na PKP o tym wiedzą, ale nic to.

Minutę przed odjazdem ogłosili, że pociągu nie będzie, ale do żar nas zawiezie autobus podstawiony i potem w żarach w pociąg i już normalnie do domku. Spoko zdarza się - godzina autobusem nikomu nie zaszkodziła.

W żartach okazało się, że pociągu nie mamy i że musimy jechać do węglińca (pół dorgi).

3,5 godziny drogi za mną - W węglińcu okazało się, że dyspozytor puścił już nasz pociąg. Konduktorka po kłótni z kierowcą autobusu puściła nas w dalszą drogę, a sama wysiadła!!

W lubaniu śląskim kierowca wysadził część pasażerów i nas wsadził do busa (nieogrzewanego) z innym kierowcą po czym sam odjechał. A nasz nowy kierowca - bardzo miły człowiek stwierdził, że on nigdy nie jeździł po tych "wiochach" i że musimy mu pomóc.

W domu byłem po 5 godzinach podróży.

Chce się sądzić z PKP - jakie mam szanse Waszym zdaniem i o jaką kwotę powinienm się sądzić.

Dodam, że wybrałem pkp, bo mam chorobę lokomocyjną, a w pociągu chciałem się przespać, bo dzień później idę do pracy na nockę. Jeszce nie wiem jak mój żołądek,
Wyświetlaj:
Młody Rentier / 2007-12-21 14:13 / Bywalec forum
generalnei zamin pojdziesz do sądu to napisz do PKP ze chcesz zwrotu kasy za ten bilet, iinej mozliwosci odszkodowania nie widze, chyba ze wykazal bys uszczerbek na zdrowiu lub ewentualne utracone korzysci w pracy co jest dosc trudne.

Po pierwsze musisz miec ten bilet jak go nie masz to dupa, dobrze tez jezeli jest on podbity przez jakiegos konduktora (zaznacz ten fakt).
Rewelacyjnei by bylo gdybys mial potwierdzone spoznienie w kasie biletowej twojego miejsca docelowego.
Musisz w pismie do PKP opisac cala sytuacje i wykazac twoj dowod ktorym jest bilet.
Musisz okreslic Twoje żądanie.

Na koncu pisma uprzejmei ich poiformuj ze jezeli nei uwzglednia twojej reklamacji to poinformujesz urzad ktory ich nadzoruje i ze pojdziesz do sadu.
Generalnie to troche ciezka sprawa jest bo jak wiadomo PKP to panstwowe spolki ktore wszytsko maja gleboko w dupie gdyz nie ma praktycznie innej alternatywy dla PKP i swoja repatacje maja w dupie niestety:)
przewodnick / 2007-12-21 12:29 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Myślę, że szanse masz nikłe - mógłbyś dochodzić odszkodowania gdyby np. odleciał Twoj samolot, gdybyś pojechał innym środkiem transportu, czy zmuszony byś był spać z tego tytułu w hotelu. Wysokość odszkodowania to równowartość poniesionych kosztów.

Najnowsze wpisy