Przetargi wygrywają duże firmy,które zatrudniają podwykonawców , którzy są w PLK inżynierami,inspektorami,naczelnikami,zawiadowcami (jednym słowem osobami które odbierają te roboty) ,zatrudniają pracowników PLK (wszystkie te osoby mają zakaz od dyrektorów wykonywania prac w konkurencyjnych firmach),prace wykonywane są materiałem i sprzętem należącym do PLK i często w godzinach pracy. Jednym słowem układ scalony.W cywilizowanym kraju wszystkie te osoby by zostały zwolnione dyscyplinarnie ale nie w Polsce.Taka patologia się rozwinęła w ostatnich 8-miu latach rządzenia PO.

Wymyślają cuda na kiju ale nikt nie pomyślał ze wystarczy wybudować most na Wiśle i połączyć Szczucin z Chmielnikiem aby zupełnie zmienić oblicze mapy kolejowej i diametralnie skrócić czas przejazdu z Warszawy na południe Polski i dalej europy. Lepiej remontować stare parchy i kreować stare koncepcje komunikacyjne , które już się przeżyły

Gdzie modernizacja odcinka Kraków-Katowice. Chyba to spisek, że nadal tam nic nie jest robione.

"Zapewnił, że planowane inwestycje nie doprowadzą do problemów na liniach" - bez komentarza - tak samo jak na linii Łódź - Warszawa?
A może byście zatrudnili kogoś do układania rozkładów jazdy i skończyli z prywatą w stylu pociąg KM który dojeżdża do Warszawy 7:55 , lub który odjeżdża punkt 14:00 z Warszawy, te rozkłady to się układa pod kolejarzy, a nie pasażerów, zresztą z takim szumem oddana linia Łódź - Warszawa, gdzie czas przejazdu po remoncie niewiele się różni od tego przed, niedługo znowu zostanie rozkopana (od marca) - a jeśli to prawda co słyszałem że między Łodzią a Skierniewicami położono w ramach oszczędności używane podkłady, którym niebawem kończy się czas (podobno 25 letni) przydatności i trzeba będzie je w 2016/2017 znowu wymieniać - to ja się pytam - czy jeśli to prawda, to czy ktoś odpowie za niegospodarność?