Malafides
/ 94.40.11.* / 2015-05-18 15:47
Nie to, że nie będą chcieli, ale nie będą mieli gdzie pracować. To przecież banalnie proste : Załóżmy, że pracownik, młody, niewykwalifikowany, zarobi dla pracodawcy powiedzmy.... 3000 zł miesięcznie. Dostaje za to najniższą krajową, co kosztuje pracodawcę 2150 zł. Czyli na tym pracowniku pracodawca zarobi 3000 - 2150 = 850 zł brutto. Od tego odejmij koszt utrzymania i zorganizowania stanowiska pracy, podatek dochodowy i masz około 500 zł. Tyle pracodawca zarobi na tym pracowniku.
A teraz wyobraź sobie, że płaca minimalna wyniesie 2000 tys zł na rękę. Pracownik nadal będzie zarabiał dla pracodawcy 3000 zł, ale pracodawca będzie musiał wydać na niego 3346,93 zł. Już w tym miejscu będzie na minusie, a od tego odejmij koszt stanowiska pracy, materiałów etc....
Jaki z tego wniosek?
Ano jest ich wiele, ale wymienię 2 :
1. Podniesienie płacy minimalnej spowoduje spadek popytu na pracę wartą najmniej a więc bezrobocie wśród takich osób wzrośnie;
2. Praca również podlega zasadom rynku.
A teraz