Michał888
/ 87.205.48.* / 2016-07-06 15:39
Związkowcy powinni się zająć pracą i polepszaniem swoich umiejętności, a nie bawić w rząd i robić ustawy o płacy minimalnej. Widzę tutaj po prostu brak edukacji na temat szkodliwości płacy minimalnej.
Jeśli jest wzrost gospodarczy, to pieniądze lepiej przeznaczyć na inwestycje, niż przejeść na płace. Jeśli powiększyłeś swoje umiejętności i twoja praca daje więcej korzyści pracodawcy, oczywiście powinieneś dostać podwyżkę, ale w normalnym świecie to jest sprawa między pracownikiem a pracodawcą.
Niektórzy mogą argumentować, że nie da się wyżywić rodziny za niekttóre pensje. A kto każe ludziom na najniższej pensji rodzić dzieci? Najpierw kończysz szkołę, później idziesz do pracy i uczysz się zawodu, a jak już zaarabiasz odpowiednio dużo i jesteś dojrzały, to możesz myśleć o dzieciach.
Mowa o płacy minimalnej i podwyższanie jej to centralne sterowanie. Ja tu widzę krycie nieodpowiedzialności ludzkiej w płodzeniu dzieci.
Kolejna sprawa jest taka, że jak ktoś nie ma umiejętności przydatnych na rynku pracy, to nie dostanie dużo. A płaca minimalna w takim wypadku oznacza, że albo ktoś nie dostanie tej pracy, albo będzie pracował na czarno, bo ktoś nie jest w stanie zapłacić komuś i podatków i płacy minimalnej.
Więc płaca minimalna krzywdzi nowo wchodzących na rynek pracy, pracodawców i samych pracowników. Oraz chroni ludzi przed konsekwencjami ich działań, jak np płodzenie dzieci w momencie zarabiania groszy.