Plan Junckera miał rozkręcić inwestycje warte 300 mld euro. Jak działa w praktyce?
Money.pl
/ 2016-01-19 15:11
Pan Jan
/ 83.24.245.* / 2016-01-20 12:05
Jak widac wszyscy politycy tylko obiecuja a swoje sprawy-partyjne tylko realizują.
adam991
/ 31.174.87.* / 2016-01-20 11:49
JUNKER CHYBA SIĘ ZAGALOPOWAŁ Z TYMI OBIETNICAMI ALBO TO STARCZA DEMENCJA PETRU W POLSCE TEŻ OBIECUJE.
dfvdrfvdev
/ 91.216.213.* / 2016-01-20 10:23
Nie wzioł pod uwagę obiecanych miliardów przez dziadka Jaro
woj.
/ 78.8.97.* / 2016-01-20 08:52
Lewactwo ma czarodziejską różdżkę.
andrzej obiektywnie
/ 108.35.245.* / 2016-01-20 07:19
Jak firme ma Junkers i jak sie dorobil miliardow ? Bo ja nie rozumiem jak mozna inwestowa 300 milardow euro z niczego ? Produkcja kolorowych papierkow - czy to jest inwestycja ? Jak to sie dzieje ze glaby sa na takich stanowiskach ? NIGDY nie zrozumiem korporacji - NIGDY . Korupcja i korporacja to dla mnie to samo.
ww22
/ 89.186.28.* / 2016-01-19 23:06
Miliardów potrzeba oczywiście ale dla muslinów.
xrispar
/ 80.50.144.* / 2016-01-19 22:51
taaak wg wszechobecnej w naszych mediach propagandy, najlepiej funduszami zajmuja sie polscy politycy a szczegolnie politycy z psl dzialajacy nawet lepiej niz ci ze starej greckiej demokracji ktorzy w dekade uskrobali ponad bilion zl dlugu albo dwa (kto to wie?) w dodatku najszybciej w europie wydawali pieniadze unjne min z takich funduszy jak junkiera a takze calej gamy pozostalych ktore inwestowali tutaj tylko w "innowacyjne technologie, najnowoczesniejsze przedsiewziecia oraz w ekologie" a realnie to okazuje sie ze w nowe sposoby kiszenia ogorkow i kapusty,produkcje coraz szybszych nowoczesniejszych i wydajniejszych rozrzutnikow obornika oraz w infrastrukture czyli w stawianie dzwiekochlonnych ekranow i roznych barierek przy drogach tak by zaslanialy i oslanialy przydrozne drzewa wrastajace w pasy drogowe
mariaz
/ 176.221.122.* / 2016-01-19 20:10
Inwestuja wlasnie. W islamskich emigrantow zarobkowych, ktorzy sa jako ptaki niebieskie...
Leon Z
/ 77.252.204.* / 2016-01-19 15:11
III Rzesza też opierała się na wielkich inwestycjach infrastrukturalnych. Oczywiście za pieniądze podatników.