P1973
/ 89.72.92.* / 2016-02-19 19:05
Jak zobaczyłem tą prezentację Morawieckiego, ten slajdszoł, to doszedłem do wniosku że Morawiecki to taki... korpoludek. I faktycznie długo był korpoludkiem, co prawda prezesem, jednak w korporacji bankowej. Korpoludki produkują właśnie takie slajdszoły w kórych dużo kolorów, różnych kółeczek, kwadracików, ale jak to wszystko wycisnąć to nic konkretnego tam nie ma. I w tym jego planie nic konkretnego nie ma. Może poza produkcją dronów (zamierzają nas jeszcze bardziej inwigilować?). Industrializacja? W Polsce zlikwidowano całe branże przemysłowe, przedsiębiorstwa przemysłowe, a w wielu które się ostały wygaszono wytwarzanie wielu produktów lub je całkowicie przeprofilowano. Jednak do dzisiaj nie pozostało po nich puste miejsce. Zostało ono wypełnione przez produkty z zagranicy sprzedawane przez lokalne ekspozytury zagranicznych firm, ewentualnie produkty produkowane/montowane tutaj przez firmy z obcym kapitałem. Niestety to co nowe nie dało Polakom takiej ilości (i jakości) miejscy pracy jaką zlikwidowano. I nie da się tego za bardzo zmienić. Poza tym to nie wzrost produkcji, czy wzrost PKB są celem samym w sobie, bo to wcale nie oznacza że Polakom będzie żyło się lepiej, co jest celem (de facto nie jest to do końca polski PKB). Będzie im się żyło lepiej kiedy będzie praca, dobra płaca i nie za wysokie obciążenia fiskalne. Inwestowanie państwowych pieniędzy w jakieś konkretne, duże inicjatywy niewątpliwie będzie temu celowi służyć. Natomiast pompowanie pieniędzy branych na kredyt w MFW, czy bankach, w jakieś wątpliwej maści prywatne startup'y na pewno nie (poza właścicielami tychże). Moim zdaniem minister rozwoju powinien zadbać o stworzenie takich warunków brzegowych dla przemysłu (czy ogólnie gospodarki), aby Polakom żyło się lepiej i mogli się rozwijać, a nie sam rozwój przemysłu (gospodarki). A to co wygaduje ten "ekspert" z artykułu powyżej to farmazony, propaganda sukcesu.