normalny66
/ 31.175.28.* / 2016-03-21 20:40
Plan czy intencje? To dwie różne rzeczy, a nazywanie planem listy pobożnych życzeń bez określenia metod ich realizacji to nadużycie, które jak widać ciemny lud kupuje. Tak jak kupował przez 45 lat równie wzniosłe tezy na kolejne zjazdy PZPR stojąc w kolejkach po kaszankę oraz kupując cukier i buty na kartki.