ekonom4
/ 77.253.43.* / 2014-05-21 11:48
Po pierwsze, kolejne - jak zaznaczono na końcu - obietnice bez pokrycia. Ustawodawca musi nad czymś pracować, aby nie tylko co miesiąc zarabiać, ale też aby sprawić wrażenie zaapracowanego. Już starożytni znaali maksymę o samorozwijającej się machinie biurokratycznej, a my w ostatnich latach mieliśmy sporo okazji do poznaania następstw składanych obietni (wyborczych) i planowania (budowy dróg).
Po drugie, jeśli te kolejne rewolucyjne zmiany mają ułatwić życie przedsiębiorcy, to chyba tylko takiemu, którego sstać naaa kilku prawników i sztab księgowo-finansowy. Jakie skutki dla przedisębiorcy niesie chociażby "Wprowadzenie możliwości wydania odmowy interpretacji Indywidualnej w przypadku, gdy:..."? Kadra prawniików dość szybko upora się nie tylko ze znalezieeniem odpowiednieji już funkcjonującej interpretacji iz pewnością nie będą zainteresowani burzeniem fiskusowego spokoju. Mały natomiast przedsiębiorca ma odstawić biznes, aby sprawdzać istnienie lub nieistnienie interpretacji w danym problemie?