Interesująca książka jest na http://fortyy.w.interia.pl o tytule Peryferyjny kapitalizm zależny. Sporo rzeczy napisano bez owijania w bawełnę. Rozdziała o Finansach jest swietny.

Rząd w ogóle nie prowadzi żadnej polityki bo stracił narzędzia realizacji celów. Rzad udaje ze rzadzi - to jest polityka pastiszu prowadzona po to aby pokazac sie w TV. Ja w ogóle nie rozumiem po co Niemcy, Rosja czy Francja maja gadać z politykami kraju który nie ma własnej armi, sprzedał banki i przemysł a w tej chwili zadłuża obywateli u
zagranicznych lichwiarzy. O czym mam byc ta rozmowa ??? Kogo niby rzad ma reprezentować.
Czy zachodnich bankowców obchodzi to co mówi Polski rząd --- szłysze wybuch śmiechu. A co
obchodzi to co mówi polski rzad Niemieckich przemysłowców co wykupili Polske - po co mają
tracic czas i go słuchać. Przemysłowców i bankowców interesuje głos niemieckich Akcjonariuszy - ten głos jest dla nich świętością. Polski rząd moze sobie pogadac w TV
ale nikt nie musi go słuchać. Polityka zagraniczna zawsze była i będzie oparta o brutalną siłe - po co i o czym gadac z kims kto nie ma armii a tylko marionetkowy kabaret udajacy
wojsko ??

Wlasciwy moj post: Temat finansow i gieldy sa tylko plaszczykiem do inwigilacji politycznej pismakow na Money.pl, czy to tak trudno zauwazyc?? Chociazby na podstawie wypocin Plaskonia n/t tarczy rakietowej i wiz, ktore nie dosc ze nie sa zwiazane ze soba to nie sa zwiazane z finansami i gielda, podobnie jak obecny, wybrany przez niego temat. Trzeba rzeczywiscie byc ograniczonym, aby tego nie zauwazyc. Ale o to plaskoniowi przeciez o to chodzi; rzucic jakis temat, narzucic kierunek myslenia a dalej juz widac ile piany jest w komentarzach jego poklaskiwaczy. No i nastepna manipulacja podrzednego pismaka udaje się: trzymanie ludzi w niewiedzy, wpajanie im jednoczesnie swojich teorii. W ten sposób udaje się mu tania, brukowa manipulacja. Gawiedzi; OBUDZCIE SIE I OTRZASNIJCIE!

Swoją drogą ciekawy dla badaczy postaw etycznych musi być dualizm, jaki prezentują obecni rewolucjoniści

Ten dualizm nazywa się doktryną klas, a do klas stosuje sie różne kryteria.
Wymyślił to z grubsza Marks za Hegelem.
Tak jak jest teza i antyteza, jako warunek postępu, tak musi być swój i wróg. Swojego i wroga tworzy się w miarę potrzeb manipulując kryteriami. O koalicjantach można na pewno powiedzieć jedno: umieją manipulować prawdą. Nie na darmo ich sowieccy prekursorzy uznali, że prawda wymaga wykładni i stworzyli gazetę o tej nazwie.

Taśmy inaczej.
Oleksy opowiadał o skandalach lewicy. Opowiadał o czymś, w czym sam uczestniczył. Opowiadał o majątku byłego prezydenta (o mało co magistra, a niektórzy mawiają pełnego oszusta). Powiedział, że Kwaśniewski nigdy nie będzie umiał się wytłumaczyć ze zdobytego majątku (no chyba, że przyjąć, że trochę tego majątku załatwiło się "na lewo" - co zapewne dla lewicowca jest czymś naturalnym).

Ojciec Dyrektor powiedział (załóżmy, że to były niezmanipulowane wypowiedzi), że "lobby żydowskie domaga się od Polski ponad 60 mld $. To trochę grosza. Problem jest jednak inny. Lobby żydowskie (coś takiego istnieje tak samo jak lobby niemieckie, polskie, hutnicze, itd.) jest bardzo uczulone na fakt mówienia o tym. ZAKAZ. Nie wolno o tym mówić!!!
Lewacy i liberałowie - chcecie mieć monopol na informację (a właściwie dezinformację). Wszystkie wasze programy nie podają surowej informacji, a już uzupełnioną o komentarze (oczywiście poprawne politycznie). Zostaliście do mediów dobrani według kryterium poprawności politycznej i to jest cenzura jak w czasach stalinizmu. Gdyby odrzucić kryteria poprawności politycznej - wszyscy panowie (również panie) jesteście na bruku!!! Bezrobotni na zawsze. Będziecie się pazurami trzymać poprawności politycznej!

Stalin mawiał, że gdy zostanie zbudowany komunizm, to cenzura już nie będzie potrzebna, bo każdy redaktor sam będzie wiedział, co mu wolno napisać, a czego nie wolno.

Panowie redaktorzy. To wy już zrealizowaliście.
Wszyscy jak jeden mąż zawsze bijecie w te same tony!
Gdy się obserwuje wasze gazetki, to w jednym czasie rozpoczyna się jedna nagonka, a te same sprawy są zawsze przemilczane.

Strasznie się obawiacie, gdy powstanie choć niewielka enklawa wolnego słowa. Dla was - totalitarystów jest to niedopuszczalne.
Wszelkie tego typu głupie wasze uwagi (porównanie taśm Oleksego i O. Rydzyka) dają ludziom do myślenia i skłaniają ich do poszukiwania prawdy. Co ciekawe część z nich znajduje...