A 73
/ 217.96.80.* / 2010-01-29 09:08
Dopisek, który powinien znaleźć się pod tekstem:
" Ten artykuł został napisany na zlecenie rządowego portalu "Money.pl". Dodajemy, że w szczególności miał on wyjaśniać następujące sprawy:
- Donald Tusk dopiero przedwczoraj przeczytał Konstytucję, dlatego wcześniej nie wiedział, że urząd prezydencki jest "urzędem zaszczytnym, ale mającym niewielkie znaczenie przy realizacji strategicznej i bieżącej polityki państwa" i w związku z tym jeszcze w czasie ostatniego weekendu zastanawiał się czy jednak na ten urząd nie kandydować.
- To nie Platforma Obywatelska jest w koalicji z SLD (pomimo , że zastanawia się czy nie wystawić w wyborach prezydenckich Włodzimierza Cimoszewicza, który był członkiem i ministrem w rządzie SLD oraz, m.in. startował już popierany przez tą partię w wyborach prezydenckich z mizernym jednak rezultatem) tylko PiS (bo oczywiste jest, że, jeśli dwie partie opozycyjne (SLD i PiS) krytykują partię rządzącą, to znaczy, że muszą być w koalicji)
- W tytule artykułu: "Czy TUSK wjedzie na czarnym koniu?" jest mylący w stosunku do jego treści, który sugeruje, że to: "może pojawić się Włodzimierz CIMOSZEWICZ. Nie jako lejcowy, lecz prawdziwy czarny koń." Chodzi jednak o to, że to obaj panowie mają czarne konie.
Portal Money.pl "