Forum Polityka, aktualnościKraj

Płaskoń: PiS po wyborach próbuje odzyskać cnotę

Płaskoń: PiS po wyborach próbuje odzyskać cnotę

Wyświetlaj:
dawny bywalec / 213.158.197.* / 2010-08-24 08:56
płaskoń, głupcze - Kaczyński nie uroił sobie POstawić bolszewikom POmnik, jak był łaskaw to zrobić "prezydęt" Komoruski...

to taka subtelna różnica...
POwydymaniu / 83.22.239.* / 2010-08-20 23:08
Ten płaskikoń to jakiś chory gostek.
Retyw. / 217.97.193.* / 2010-08-20 21:26
Co to do wafla za klient ten Plaskoń?. Pis to Pis tamto a q.. paliwo do gory, akcyza do góry,vat do góry i inne wynalazki do gory. Do
...wafla moze o tym gosciu pogadasz a nie P******* o Pisie..
antyPO / 91.150.221.* / 2010-08-20 21:17
tak, jeździjcie na PiS ie jak na łysej kobyle a przekręty, afery i niespełnione obietnice PO, żeby nie wspomnieć o sk**syństwie Palikotów to nie warte pisania. Urabiajcie podatnych na propagandę. Mózg jak gąbka-zanurziny w gównie gównem nasiąknie.
Ponawiam apel - BOJKOTAWAĆ money.pl, po kasie ich to zrozumieją
P.S> Czekam na szmaciarza Gałązkę z jadem antypisowskim
niewierzący ateusz / 83.8.116.* / 2010-08-20 19:43
w ciągu SZEŚCIU dni ci którym krzyż przeszkadzał nie zrobili nic by krzyż usunąć,
kim trzeba być by nie chcieć dostrzec,że parówkowi skrytożercy wywołali anty krzyżową wojnę po to , by odwrócić uwagę od podatków ?
sfera2 / 2010-08-20 17:05 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Przeczytałem ten artykuł tylko z powodu kociokwiku jakim zareagowali PiS-o zwolennicy. Teraz widzę, że Płaskoń trafnie odgadł nową strategię Kaczyńskiego. Jedno co mnie cieszy w tej strategii to pogrążenie się kleru, szczególnie wśród młodych stracili autorytet, jaki pozostał po naukach JP II. Wszystko wskazuje że popieranie Kaczyniaka wyjdzie klerowi bokiem.
acomitam / 83.11.104.* / 2010-08-20 15:27
A red. Płaskoń ciągle na służbie. Red. Płaskoń w wyszkoleniu bojowym mógłby śmiało rywalizować z red. Moniką Olejnik. Oficer prowadzący chociaż chwali za gorliwość i dostrzega zaangażowanie w tropienie wrogów klasowych jedynej słusznej partii PO?
@@@ / 89.77.127.* / 2010-08-20 15:24

Antoni Macierewicz, który wczytuje się w instrukcję obsługi TU 154, żeby ustalić, dlaczego podczas tragedii smoleńskiej oderwało się skrzydło samolotu

Ta bajka o "urwanym skrzydle samolotu" jest tak samo dobra jak bajka PO o nieszczęśliwym wypadku T154 pod Smoleńskiem.
A prawdę ! to Polacy poznają dopiero gdzieś za 30 lat podobnie zresztą jak było to w przypadku ludobójstwa w Katyniu, Miednoje i Ostaszkowie .
squadraazurra / 2010-08-20 15:28
WEJDŹ W LINK I WYGRAJ 100 ZŁ, JA WYGRAŁEM http://www.chcesz100zl.pl/?t=100731922
Oszołomowaty / 83.14.48.* / 2010-08-20 09:50
Nędza intelektualna z pana wyziera. Wyziera i wrzeszczy w rozpaczy przed PIS i Kaczyńskim. A jakieś inne analizy? Dotyczące rządu i ich POczynań? Nie istotne? POczyatj pan sobie i wychyl głowę z budy:
"...
1. Sformułowanie „gołodupce”zaczerpnąłem z jednego z ostatnich wywiadów prof . Krzysztofa Rybińskiego, który niezwykle krytycznie ocenia rządy Donalda Tuska. Jeszcze kilka lat temu Rybiński był wiceprezesem Narodowego Banku Polskiego, a obecnie jest profesorem SGH, a więc człowiekiem raczej nie skorym do pochopnych czy nieodpowiedzialnych sądów.

Zresztą w wywiadzie znalazło się jeszcze jedno wręcz szokujące stwierdzenie Rybińskiego,że przeprosił Leppera za porównanie go z Tuskiem, bo Lepper tylko zapowiadał groźne dla finansów publicznych pomysły, a Tusk je niestety realizuje.

2.Sam wielokrotnie zwracałem uwagę na gwałtowny przyrost deficytu finansów publicznych sięgający od 3 lat 7% PKB rocznie, co przy obecnej wartości PKB oznacza kwotę bliską 100 mld zł. A przecież na koniec 2007 roku ten deficyt wynosił tylko 1,9% PKB co pozwoliło na zakończenie procedury nadmiernego deficytu, wszczętej wcześniej przez Komisję Europejską. W roku 2009 ta procedura została wobec Polski wszczęta ponownie.

Tak wysoki deficyt finansów publicznych przekłada się na równie gwałtowny przyrost długu publicznego, który mimo kreatywnej księgowości ministra Rostowskiego wzrósł z 520 mld zł na koniec roku 2007 do 684 mld zł na koniec roku 2009 i będzie rósł dalej w podobnym tempie.

3.Ta kreatywna księgowość jest prowadzona na tak wielką skalę, że aż nie można się nadziwić, że ministrowi ciągle uchodzi to na sucho. Powołanie Krajowego Funduszu Drogowego, który emituje swoje papiery dłużne o wyższej rentowności niż obligacje skarbowe (a więc finansuje zobowiązania drożej niż Skarb Państwa) na finansowanie inwestycji drogowych, tylko po to, żeby nie zaliczać go do sektora finansów publicznych, jest tego dobitnym przykładem. A fundusz już pożyczył prawie 20 mld zł i ten dług nie jest zaliczany do długu publicznego.

Zlikwidowano Fundusz Rezerwy Demograficznej , który zgromadził do tej pory 7,5 mld zł, a pieniądze te miały służyć wspomaganiu systemu emerytalnego w przyszłości kiedy pogorszy się relacja pomiędzy liczba pracujących a liczbą pobierających świadczenia. Te pieniądze zostały już teraz przekazane do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a i tak to końca roku będzie on musiał pożyczyć w bankach przynajmniej 4 mld zł.

Minister manipuluje także środkami europejskimi, zamienia przekazane nam z Unii miliardy euro na złote, a przekazuje te środki beneficjentom z wielomiesięcznym opóźnieniem co oznacza, że miliardy środków europejskich służą finansowaniu deficytu budżetowego.

Minister posunął się nawet pod koniec ubiegłego roku do użycia środków budżetowych do nabywania tzw. instrumentów pochodnych, aby obniżyć dług na koniec roku, a także grą na aprecjację złotego w ostatnich dniach grudnia aby tylko wzmocnić złotego, ponieważ po kursie z dnia 31 grudnia przeliczna jest część zagraniczna naszego długu.

4. Trwa również wyprzedaż majątku narodowego, przede wszystkim jego najcenniejszych składników. Akcje Orlenu, Lotosu, KGHM, PZU, a także wielkie koncerny energetyczne, kopalnie, zakłady chemiczne, to wszystko idzie pod młotek za rządów Donalda Tuska.

Wpływy z tej wyprzedaży w ciągu całej kadencji mają wynieść około 50 mld zł a mimo to dług publiczny nawet według oficjalnych dokumentów rządowych na koniec 2013 roku ma wynieść aż 920 mld zł, oczywiście bez uwzględniania tych zobowiązań, które dzięki kreatywnej księgowości są ukrywane.

5. Panaceum na ta prawie już katastrofę finansów publicznych ma być podwyżka podatków :podniesienie stawek VAT na razie o 1 punkt procentowy, akcyzy na paliwo alkohole i papierosy, zamrożenie progów podatkowych w PIT (a więc także podwyżka i tego podatku), a także na razie enigmatyczne oszczędności wydatków.

Minister Rostowski twórczo rozwija również kreatywną księgowość i chce domagać się od Unii akceptacji dla zmiany definicji długu publicznego w Polsce ( nie zaliczanie do długu środków przekazywanych przez budżet do OFE), co pozwoliłoby obniżyć dług publiczny o kilkanaście procent PKB. Przypomina to do złudzenia słynne stwierdzenie Wałęsy „ stłuczcie termometr to zniknie gorączka”.

Wszystko to skłania do stwierdzenia, że po kadencji rządu Donalda Tuska zostaniemy z długiem bliskim 900 mld zł i z wyprzedanym majątkiem narodowym, a więc będziemy naprawdę gołodupcami.
.."
scorpion1 / 91.208.150.* / 2010-08-20 14:16
Nie dyskutuj ze ścierwojadami, to nie ma sensu (nawet jakby się okazało że Bronek byłby mordercą i tak by go poparli!!!) Sensem byłby jakiś oddzielny (alternatywny) system finansowy na przykład (ciekawe czy to gdzieś funkcjonuje w świecie...)!
Anonim z manufaktury / 79.188.13.* / 2010-08-20 12:35
Podoba mi się to !
Panie Oszołomowaty, zastartuj na urząd premiera.
Zobaczymy , co te ładne słowa, warte są w praktyce.
B_7 / 195.35.80.* / 2010-08-20 13:36
Powiem Ci od razu - nic nie są warte... to tylko felietonowy bełkot zwykłego oszołoma...
Oszołomowaty / 83.14.48.* / 2010-08-20 13:53
Najwięcej warte sa obietnice Donkodyzmy i kolegów Rycha i grzecha (obecnego marszałku sejmu Tuskolandii). śpiew dla duszy "nadinyteligentów " z POPrzy okazji - Gratuluje wam prezydenta - jego poziom wiedzy i prezentowanych wartości w pełni odzwierciedla poziom elektoratu. Wie chłop,że Norwegia jest członkiem Uni, że woda przypływa i odpływa, wie kiedy chrapnąć podczas mszy odprawianej dla niego, o drogi do swego domku letniskowego potrafi zadbać, nawet potrafi przekręcić słowa przysięgi prezydenckiej (ale to mu trzeba wybaczyć, nie? Za to "wolskiego" nie wolno...), wie jak uciec przed mieszkańcami Bogatyni, w swej mądrości potrafi wywołać konflikt o krzyż (zgodne z hasłem "zgoda buduje") i potrafi odwalić w ciągu tygodnia tyle gaf, że LK był przy nim jak Bond przy Jasiu Fasoli. A o powiązanich z przeszłości to nawet lepiej nie wspominać ... Szczere gratulacje!!
@@@ / 89.77.127.* / 2010-08-20 15:26
Jacy wyborcy taki prezydent.
chłop jag / 84.234.10.* / 2010-08-20 09:23
Jednak Brono, politykiem, nie jest!
Gdyby był to, zgodnie z oczekiwaniem jego elektoratu:
Do rzeczonego krzyża na Krakowski Przedmieściu, przymocowałby dodatkowe ramię, pod odpowiednim kątem i zaniósłby ów krzyż na rzeczoną mogiłę bolszewików, poległych w 1920 roku.
Wtedy byłby prezydentem, nie tyle może, wszystkich Polaków - ale wszystkich bolszewików - poległych i ich teraźniejszych, pogrobowców!

Najpierw lucyferianom, przeszkadza krzyż, potem ludzie stojący pod krzyżem - na końcu, przeszkadzają lucyferianom, wszyscy ludzie na Ziemi i wtedy powstają gułagi, obozy KL, ściany smierci, komory gazowe, etc.
MN4 / 78.8.35.* / 2010-08-20 08:03
Prawo i Sprawiedliwość, to już nie Populizm i Demagogia to już tylko Krzyże i Szubienice.
Oszołomowaty / 83.14.48.* / 2010-08-20 09:51
Tutaj cos dla Cibie, zaślepiony pracownika POPSYOPS:
"..
1. Sformułowanie „gołodupce”zaczerpnąłem z jednego z ostatnich wywiadów prof . Krzysztofa Rybińskiego, który niezwykle krytycznie ocenia rządy Donalda Tuska. Jeszcze kilka lat temu Rybiński był wiceprezesem Narodowego Banku Polskiego, a obecnie jest profesorem SGH, a więc człowiekiem raczej nie skorym do pochopnych czy nieodpowiedzialnych sądów.

Zresztą w wywiadzie znalazło się jeszcze jedno wręcz szokujące stwierdzenie Rybińskiego,że przeprosił Leppera za porównanie go z Tuskiem, bo Lepper tylko zapowiadał groźne dla finansów publicznych pomysły, a Tusk je niestety realizuje.

2.Sam wielokrotnie zwracałem uwagę na gwałtowny przyrost deficytu finansów publicznych sięgający od 3 lat 7% PKB rocznie, co przy obecnej wartości PKB oznacza kwotę bliską 100 mld zł. A przecież na koniec 2007 roku ten deficyt wynosił tylko 1,9% PKB co pozwoliło na zakończenie procedury nadmiernego deficytu, wszczętej wcześniej przez Komisję Europejską. W roku 2009 ta procedura została wobec Polski wszczęta ponownie.

Tak wysoki deficyt finansów publicznych przekłada się na równie gwałtowny przyrost długu publicznego, który mimo kreatywnej księgowości ministra Rostowskiego wzrósł z 520 mld zł na koniec roku 2007 do 684 mld zł na koniec roku 2009 i będzie rósł dalej w podobnym tempie.

3.Ta kreatywna księgowość jest prowadzona na tak wielką skalę, że aż nie można się nadziwić, że ministrowi ciągle uchodzi to na sucho. Powołanie Krajowego Funduszu Drogowego, który emituje swoje papiery dłużne o wyższej rentowności niż obligacje skarbowe (a więc finansuje zobowiązania drożej niż Skarb Państwa) na finansowanie inwestycji drogowych, tylko po to, żeby nie zaliczać go do sektora finansów publicznych, jest tego dobitnym przykładem. A fundusz już pożyczył prawie 20 mld zł i ten dług nie jest zaliczany do długu publicznego.

Zlikwidowano Fundusz Rezerwy Demograficznej , który zgromadził do tej pory 7,5 mld zł, a pieniądze te miały służyć wspomaganiu systemu emerytalnego w przyszłości kiedy pogorszy się relacja pomiędzy liczba pracujących a liczbą pobierających świadczenia. Te pieniądze zostały już teraz przekazane do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a i tak to końca roku będzie on musiał pożyczyć w bankach przynajmniej 4 mld zł.

Minister manipuluje także środkami europejskimi, zamienia przekazane nam z Unii miliardy euro na złote, a przekazuje te środki beneficjentom z wielomiesięcznym opóźnieniem co oznacza, że miliardy środków europejskich służą finansowaniu deficytu budżetowego.

Minister posunął się nawet pod koniec ubiegłego roku do użycia środków budżetowych do nabywania tzw. instrumentów pochodnych, aby obniżyć dług na koniec roku, a także grą na aprecjację złotego w ostatnich dniach grudnia aby tylko wzmocnić złotego, ponieważ po kursie z dnia 31 grudnia przeliczna jest część zagraniczna naszego długu.

4. Trwa również wyprzedaż majątku narodowego, przede wszystkim jego najcenniejszych składników. Akcje Orlenu, Lotosu, KGHM, PZU, a także wielkie koncerny energetyczne, kopalnie, zakłady chemiczne, to wszystko idzie pod młotek za rządów Donalda Tuska.

Wpływy z tej wyprzedaży w ciągu całej kadencji mają wynieść około 50 mld zł a mimo to dług publiczny nawet według oficjalnych dokumentów rządowych na koniec 2013 roku ma wynieść aż 920 mld zł, oczywiście bez uwzględniania tych zobowiązań, które dzięki kreatywnej księgowości są ukrywane.

5. Panaceum na ta prawie już katastrofę finansów publicznych ma być podwyżka podatków :podniesienie stawek VAT na razie o 1 punkt procentowy, akcyzy na paliwo alkohole i papierosy, zamrożenie progów podatkowych w PIT (a więc także podwyżka i tego podatku), a także na razie enigmatyczne oszczędności wydatków.

Minister Rostowski twórczo rozwija również kreatywną księgowość i chce domagać się od Unii akceptacji dla zmiany definicji długu publicznego w Polsce ( nie zaliczanie do długu środków przekazywanych przez budżet do OFE), co pozwoliłoby obniżyć dług publiczny o kilkanaście procent PKB. Przypomina to do złudzenia słynne stwierdzenie Wałęsy „ stłuczcie termometr to zniknie gorączka”.

Wszystko to skłania do stwierdzenia, że po kadencji rządu Donalda Tuska zostaniemy z długiem bliskim 900 mld zł i z wyprzedanym majątkiem narodowym, a więc będziemy naprawdę gołodupcami.
.."
: ))))))))) / 194.213.1.* / 2010-08-20 12:54
Zrób wyjątek i przeczytaj
############# / 83.19.187.* / 2010-08-20 11:45
Jeszcze ci się nie znudziło ?????????Wymyśl coś bardziej oryginalnego i na temat.
Oszołomowaty / 83.14.48.* / 2010-08-20 13:57
Na jaki temat ..?? Na jaki..? Krzyża i PIS? To jest temat dla was i tych pseudo profesorów, politologów obsmarkanych ze strachu przed Kaczyńskim. Ja cos innego obserwuje, a ty POzostań z wszrokiem wlepionym w TVN ...
szit / 194.213.1.* / 2010-08-20 07:54
"Wprowadzenie podatku ekologicznego dotknie wszystkich zmotoryzowanych Polaków. Każdy rok rocznie będzie musiał płacić, jak to określają niektórzy komentatorzy, daninę na rzecz państwa. Zakłada się, że nie powinna ona przekraczać 250 zł rocznie. Tyle maksymalnie mieliby płacić właściciele aut 15-letnich i starszych. Posiadacze nowszych modeli płaciliby odpowiednio mniej."

Najnowsze wpisy