acomitam
/ 83.25.229.* / 2007-10-01 15:07
Czyżby nie znał Pan znanego, bolszewickiego powiedzenia: "dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie"? Problem w tym, że w kraju, w którym prawo stosowane jest instrumentalnie z każdego można zrobić przestępcę i każdego przestępcę oczyścić z zarzutów. Słynne przypadki "pomroczności jasnej", czy "schozfrenii bezobjawowej", nagłe zainteresowanie biznesmenami typu Krauze czy Kulczyk, którzy wiele lat działali niby w zgodzie z prawem, cassus R. Kluski, upadki firm typu JTT, zjawisko nazwyane falandyzacją prawaitd... to tylko nieliczne przykłady potwierdzające tezę, że u nas nikt nie może spać spokojnie. Stosowanie prawa do walki z przeciwnikami politycznymi, niewygodnymi osobami, z obywatelami, którzy podpadli urzędnikom albo im się po prostu nie spodobali, to taka polska specjalność rozwijana z ogromnym zaangażowanie przez wszystkie siły polityczne sprawujące władzę w Polsce po 1989 roku.