Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Płaskoń: Wrócili z Pragi na tarczy

Płaskoń: Wrócili z Pragi na tarczy

Money.pl / 2007-06-01 08:51
Komentarze do wiadomości: Płaskoń: Wrócili z Pragi na tarczy.
Wyświetlaj:
Obserwator! / 89.76.195.* / 2007-06-04 11:29
Komentarze czytam pilnie bo pobudzają fantazję i pokazują przekrój intelektualny naszego wyżu demograficznego. No nie tylko, nietylko. Również określają tego typu preferencje ich rodzicieli i wychowawców. Niektóre płody intelektu komentatorów mogą śmiało rywalizować z opisami scenek z XIX wiecznego domu wariatów (nie uchybiając w niczym nieszczęsnym chorym). Lektura tych tekstów pozwala mi się uwolnić od kompleksów związanych z własną niedoskonałością i odzyskać przynajmniej odrobinę wewnętrznej równowagi. Niestety nadzwyczaj rzadko na tych stronach można spotkać dobrą publicystkę. Częściej bulgocze tu bełkot i fruwa łajno wyzwisk. Dlatego dziękuję panu Michałkowiczowi za ten kontrowersyjny ale pełen kultury i smaku wpis.
www.michalkiewicz.pl / 83.238.173.* / 2007-06-02 12:32
„Niech całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna” – wołał poeta. I rzeczywiście – wojna w Iraku i Afganistanie, jaką Stany Zjednoczone prowadzą w obronie pokoju i w której uczestniczą nasze dzielne wojska („tam wódz taliby gromi, a wzdycha do kraju”), kosztuje od 200 do 300 mln dolarów dziennie.

Z samego kurzu, jaki powstaje przy przeliczaniu takich pieniędzy, można wykroić niejedną fortunę, a tu przeliczanie odchodzi codziennie. Weźmy takie Chiny. Jak wiadomo, są one państwem miłującym pokój, tak, jak kiedyś odwieczny Związek Radziecki. Z drugiej jednak strony właśnie Chiny są największym nabywcą amerykańskich obligacji, których sprzedażą prezydent Bush finansuje wspomnianą wojnę.

Znaczy – tak naprawdę wojna jest kontynuowana za chińskie pieniądze, co oczywiście nie przeszkadza Chinom pryncypialnie miłować pokój. Jak długo? Tego oczywiście nie wiem, ale jeśli Chińczycy nadal będą kupowali amerykańskie obligacje, to kto wie – może pewnego dnia Amerykanie dojdą do wniosku, iż bardziej opłaca się im sprowokować Chiny do wojny o Tajwan, niż wykupywać te papiery?

W historii już tak bywało; wybitny przywódca socjalistyczny Adolf Hitler, kiedy zorientował się, że Niemcy zostały obłożone gigantycznymi reparacjami wojennymi (spłacanie potężnych rat rocznych miało zakończyć się dopiero w 1955 roku!) i aż trzy pokolenia Niemców zostaną poświęcone na ołtarzu europejskiego pokoju, wykombinował sobie, że taniej będzie pozabijać wierzycieli Niemiec, niż spłacać te długi.

Temu celowi podporządkowany został cały program NSDAP i chociaż w 1932 roku długi Niemiec zostały praktycznie anulowane, Hitler nie uważał za stosowne niczego w swoim programie zmieniać, bo wiedział, że w przeciwnym razie rozpętana przez niego siła, zmiecie go w mgnieniu oka.

Wspominam o tym, żeby pokazać, że to się tylko tak wydaje, iż politycy maszerują na czele narodu. Niekiedy rzeczywiście tak bywa, kiedy w narodzie pojawi się wybitny mąż stanu. Na ogół jednak politycy będący na czele nie tylko nigdzie narodów swoich nie prowadzą, tylko w panice przed nimi uciekają w obawie przed stratowaniem, i to uciekają w stronę, w którą nikt nie patrzy.

Weźmy taką Platformę Obywatelską. Dzięki zagwarantowanej przez razwiedkę przychylności mediów i opiniotwórczej agentury, jechała na wrażeniu, że ma jakiś „program”.

Kiedy jednak na horyzoncie pojawiło się widmo powracających piskorczyków z Aleksandrem Kwaśniewskim na czele, Donald Tusk zrozumiał, że i dla niego kończy się pieriedyszka, że razwiedka bez wahania pozbawi Platformę i życzliwości mediów i współpracy agentury wpływu i szmalcu – bo to wszystko dostanie Kwaśniewski z Olechowskim.

Jakiż ratunek obmyślił, czym postanowił epatować skołowaną publikę? No naturalnie, jakże by inaczej – „konferencją programową”. Bardzo to oczywiście się chwali, tylko czy konferencja programowa odpowie na pytanie, w jaki sposób utrzymać płynność finansową państwa bez powiększania długu publicznego?

Jeśli nie – to jej ustalenia możemy spokojnie włożyć między bajki, ponieważ sprowadzą się one tylko do ewentualnego ustalenia odmiennego sposobu rabowania nieszczęsnych „obywateli”. Zresztą, powiedzmy sobie szczerze – czy taki, dajmy na to, pan senator Stefan Niesiołowski, jest w stanie wymyślić coś mądrzejszego?

Aleksander Kwaśniewski przynajmniej ma program jasny. Wracamy do III Rzeczypospolitej, w której wszystkim nam było tak dobrze, a której prawdziwa konstytucja, zaprojektowana przez ojców założycieli przy okrągłym stole, ufundowana była na prostej zasadzie: my nie ruszamy waszych, a wy nie ruszacie naszych.

W tak zorganizowanym państwie nie trzeba wymyślać żadnych „programów”, tylko dbać o dyskrecję i utrzymywać dobre stosunki z Michnikiem, żeby w „Gazecie Wyborczej” intonował odpowiednie akty strzeliste i hymny, powtarzane potem przez trzodę utytułowanych półinteligentów.

W takiej sytuacji nawet płomienni kontestatorzy w rodzaju pana Andrzeja wiedzą, że kontestować trzeba dopóty, dopóki nie zostanie się dopuszczonym do sitwy. Wtedy wystarczy już tylko straszyć, a przede wszystkim doić wszystko, co tylko ma jakąś dójkę.

Dlatego jest bardzo prawdopodobne, że to właśnie on może okazać się najsłabszym ogniwem obecnej koalicji, zwłaszcza kiedy Aleksander Kwaśniewski, to znaczy – razwiedczykowie – zdecydują się właśnie jego zatwierdzić na przywódcę chłopów polskich. W takiej sytuacji trzeba będzie tylko wymyślić jakieś nowe sposoby golenia małp bez przerywania im snu o potędze, ale takie rzeczy ustala się dyskretnie, bez żadnych „konferencji programowych”.

Wydaje się, że i lekarze zrozumieli, iż teraz, gdy Niemcy przeszły w Polsce na ręczne sterowanie, a tutejsza razwiedka włączyła się do akcji w całej rozciągłości, można nacisnąć bez zahamowań. Nie twierdzę oczywiście, że OZZL wszedł z razwiedką w jakąś konfidencję; co to, to nie. Po prostu zrozumiał, że „oto jest dzień, który dał nam Pan”.

Idiotyzm istniejącego modelu państwa jest oczywisty dla każdego myślącego człowieka, a w takiej sytuacji zorganizowanie w Polsce gwałtownych rozruchów, które zmusiłyby rząd do użycia broni, jest dla niemieckiej, czy rosyjskiej razwiedki zadaniem nader prostym i łatwym.

Lekarze zapowiadają składanie wypowiedzeń, jeśli subito nie dostaną potężnych podwyżek. W tej eskalacji żądań widzę cień nadziei na częściową przynajmniej zmianę modelu państwa. Przy wysokich wynagrodzeniach lekarzy, dla biurokracji zostanie już tak niewiele, że może ona uznać utrzymywanie dotychczasowego modelu ochrony zdrowia za nieopłacalny i zgodzi się na prywatyzację.

W tej sytuacji jedyną niewiadomą jest tylko to, która grupa społeczna zostanie wytypowana do obdarcia ze skóry. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że prawdopodobnie kierowcy.

Nasi okupanci doskonale czują, że jeśli już ktoś kupił sobie samochód, to – po pierwsze – pokazał, że ma jakieś pieniądze, a po drugie – że będzie jeździł, nawet za cenę odjęcia sobie od ust. Dlatego wszystkie dotychczasowe poszukiwania forsy, prowadziły naszych okupantów właśnie w stronę tej grupy społecznej, która z jednej strony łatwa jest do zidentyfikowania, ale z drugiej – niezorganizowana i dlatego pozbawiona wszelkiego politycznego wpływu.

Doszło do tego, że niektórzy ambicjonerzy postanowili na plecach kierowców przejść do historii. Po pomysłach konfiskowania samochodów za promille, po „podatku Religi”, przyszła kolej na troskę o zdrowie.

Doktor Hoc, poseł PiS z Koszalina, postanowił zasłużyć się Polsce nałożeniem na kierowców zakazu palenia we własnych samochodach, pod rygorem kar pieniężnych. Czy siostra przełożona nie za bardzo się rozdokazywała? Oj, hoc, hoc!


Stanisław Michalkiewicz
Anastazja S / 83.21.86.* / 2007-06-02 18:33
Podziwiam geniusz i dalekowzroczność Michalkiewicza. Warto przeczytać archiwalne teksty SM. Trzy , cztery lata temu napisał o tym co sie obecnie w polsce dzieje.
Jestem kierowcą.
Złodziejstwo rządu, chciwość urzedników i watach pasożytów oburza mnie.
Fr.Skwarnicki / 194.181.106.* / 2007-06-04 09:51
Polecam szczególnie archiwalne teksty z "Zielonego Sztandaru" , gdzie p.Michalkiewicz rozpisywał się o poplonach i roli ZSL w modernizacji wsi. Teraz jest specjalistą od globalnego spojrzenia na wszystko, z rolnictwem włącznie, oraz od "razwiedki". To duży postęp.
.... / 213.158.197.* / 2007-06-04 10:06
a co złego jest w modernizacji wsi?
Fr.Skwarnicki / 194.181.106.* / 2007-06-04 10:17
Nic takiego nie napisałem-w modernizacji wsi nie ma nic złego.Chciałem podkreślić tylko renesansowy charakter zainteresowań Publicysty.
TinkyWinky / 2007-06-03 20:19
Kierowcą? No, no! A jak udało ci sie zdac test?!
Na pewno było bardzo, bardzo trudno...
M P / 195.90.107.* / 2007-06-03 20:45
No widzisz jemu sie udalo aTy sie ciagle meczysz.
M P / 195.90.107.* / 2007-06-04 01:05
Co sie stalo? Inteligencja nagle wyparowala i tylko tyle potrafisz z siebie wymiotowac?
.... / 83.143.40.* / 2007-06-04 00:30
Spieprzaj Pederasto!
zxc / 83.175.191.* / 2007-06-02 14:20
co to tu robi?
jak facet chcesz reklamować swego guru, elementarz kultury wymaga podania jedynie łącza, nie samych elukubracji.
arch / 83.30.247.* / 2007-06-02 14:44
-to usuń . wypowiedzi zxc to objaw matolectwa genetycznego .
pozdrowienia za Śląska
Roland_o / 62.121.118.* / 2007-06-02 11:48
Długi Solidarności zaciągnięte u CIA na obalenie PRLu trzeba spłacić. To czego jeszcze chcecie aby wujek SAM ,który kiedyś wyłożył kasę jeszce teraz dopłacał do interesu? Zamieniliście jednego Pana na drugiego. To teraz zamknąć dziób i przyjmować z pokorą to co dają.
aledobre / 83.6.21.* / 2007-06-02 16:36
wzdrygnął się sowiecki szpicel
arch / 83.30.247.* / 2007-06-02 10:51
2007-06-01 18:06:37 www. money.pl
Amerykanie: Polacy nie zapłacą za tarczę antyrakietową
scorpion1 / 89.78.37.* / 2007-06-01 23:14
Ja tow. Płaskoń uważam, że coraz bardziej mamy podstawę sądzić, że żyjemy w niepodleglym państwie w przeciwieństwie do was....... A co na to indoktryner maa? Coś jego aktywność zmalała ostatnio, czyżby dawał pola?
Autor / 217.197.79.* / 2007-06-02 07:48
Uważam tow. Scorpion1 podobnie. Tylko z niepodległością szarych komórek nadal coś u nas nie tak. Pozdrawiam.
Ewa Porat / 217.97.193.* / 2007-06-01 19:35
Ze strony internetowej TVP: " Przedstawiciel administracji USA zaprzeczył doniesieniom, jakoby Polska miała ponieść część kosztów budowy amerykańskiej bazy tarczy antyrakietowej, którą Stany Zjednoczone chcą umieścić na polskim terytorium".
I to by było na tyle, towarzyszu Płaskoń. Wicie, rozumicie... jak nie macie o czymś pojęcia, albo wasze pojecie jest czerwone (zamiast biało-czerwonego), to dajcie sobie spokój z pisaniem. Obciach będzie mniejszy
Autor / 217.197.79.* / 2007-06-02 07:36
Oto cytat z Rzeczpospolitej, odnoszący się do do jej wcześniejszej informacji, na której oparłem treść felietonu.
"Jak napisaliśmy w piątkowej "Rz", Amerykanie chcą, aby Polska ponosiła część kosztów utrzymania bazy z wyrzutniami rakiet przechwytujących. Informacje te potwierdziliśmy w dwóch niezależnych źródłach. Chodzi też o przygotowanie terenu pod budowę obiektu. - Była o tym mowa w amerykańskiej ofercie -potwierdził w piątek poprzedni minister obrony Radosław Sikorski.

Amerykanie jednak zaprzeczają. - Koszty budowy, 500 - 600 milionów dolarów, będą pokryte przez stronę amerykańską - zapewnił rzecznik Agencji Obrony Rakietowej (MDA) przy Pentagonie Rick Lehner. Naszych informacji nie chce potwierdzić także premier Jarosław Kaczyński. - Nic nie wiem o tym, by Polska miała płacić za tarczę -powiedział szef polskiego rządu. Zaznaczył, że rozmowy o tarczy trwają i wydaje się, że "jest szansa, by uzyskać to, czego oczekujemy".
scorpion1 / 89.78.37.* / 2007-06-02 09:30
To redaktor cytuję Rzeczpospolitą, nie Wybiórczą???????
arch / 83.30.241.* / 2007-06-02 15:23
TO SIĘ POROBIŁO !
a dzisiejsza gw podaje -"Stare kraje UE rzucają nowym kłody pod nogi " a przed referendum było inaczej !
Spycatcher / 85.219.240.* / 2007-06-01 22:21
Ze strony Onet za Polską Agencją Prasową:

Pentagon: koszty budowy tarczy w Polsce pokryje rząd USA
Przedstawiciel administracji USA zaprzeczył doniesieniom, jakoby Polska miała ponieść część kosztów budowy amerykańskiej bazy tarczy antyrakietowej, którą Stany Zjednoczone chcą umieścić na polskim terytorium.
- Pełne koszty budowy bazy będą pokryte przez Stany Zjednoczone - powiedział rzecznik Agencji Obrony Rakietowej (MDA) przy Pentagonie, Rick Lehner.
Czy jeszcze jakiś komentarz jest potrzebny?
karawek / 83.31.198.* / 2007-06-01 18:48
Ciekawe co i czy Pisał Pan gdy niejaka Łybacka (minister)
wyrzucała z lektury całego Sienkiewicza łacznie z nagodą
Nobla za Quo Vadis? Co pisał Pan gdy młody "wyzwolony"
w prgramie dla dzieci w TVP kilka lat temu nadawał dziatwie
adresy stron z ostrą homoseksualną pornografią? To były
według pana piekne czasy pewnie. Ja wolę wiecej ostroznosci. A czerwone torebki na paseczku to kupuj pan
swoim synom.
loop / 84.234.10.* / 2007-06-01 18:15
Nasz Jasiu uważa, że jak bolszewickim wojskom okupującym Polskę, trzeba było zapewnić lokum, wikt i opierunek to Amerykanom także. Otuż Ameryka nie zażąda od Polski ani centa na budowę czy utrzymanie bazy. Będą jeszcze płacić dzierżawę. Jak nasz Jasiu będzie wyglądał gdy za miesiąc czy dwa skończą się negocjacje i wyjdzie na moje. Co do lektur szkolnych to ja nie obawiam się Romana. Roman nie jest polonofobem. Polonofobem i polakożercą jest Michnik z ferajną. Byłbym zaniepokojony gdyby poczynań Romana w temacie lektur nie oprotestował Michnik. Logika jest prosta. Gdy rozlega się wycie polskojęzycznych, antypolskich merdiów w temacie lektur czy innym to znak, że Roman dobrze czyni dla polskiej młodzieży. Na koniec pieniądze, które są przeznaczane na walkę z AIDS należy skierować do instytutów. Instytuty te bedą poszukiwać w mózgach lewaków defektu, który objawia się u człowieka lewactwem. Defekt lewactwa jest naprawdę groźny dla ludzkości, natomiast AIDS to narzędzie przyrody do eliminowania wybryków wspomnianej przyrody. Oczywiście przyroda znajdzie także narzedzia do eliminacji wybryku natury jakim jest lewactwo ale po co czekać.
TinkyWinky / 2007-06-03 20:24
Wszech Giertych jest patriotą? To i jego tatuśka kumpel z WRON-u, wszech-Jaruzelski też? Z definicji, prawda?

Jak mam inną definicje patriotyzmu i polskości , wszech-scorpionie1.

Heil Giertych!
jan.g / 91.94.205.* / 2007-06-02 20:32
nieuku-naucz się ortografii a potem mianuj prawicą.
TinkyWinky / 2007-06-03 20:37
Daj spokój.
Od wszech-patrioty nie można wymagać znajomości języka polskiego i ortografii polskiej. Równie dobrze możesz wymagać od niego definicji całki wzgędem miary Lebesgue’a...

Piwko, jego zamawianie, staropolskie pieśni patriotyczne takie jak "Die Fahne hoh!...", braterskie gesty względem Parteigenossen a la Roehm - to jest ich życie!
Ich ojcowie tak niedawno śpewali z tow., Moczarem: "Podmoskowskoje wiecz'era", "Wiots'ja, wiots'ja znamje połkowoje!" i "Szumi dokoła las..."
Tradycja w wszech-patriotów nie ginie!
loop / 84.234.10.* / 2007-06-02 22:31
Wiesz uku, że czasem u mnie " o + prawy alt = u" Nie patrzę na ekran bo mam ważniejszy obiekt do zaczepienia okiem. No ale mimo wszystko dzięki za ocenę i nie trać nigdy czujności janie uku g.
Autor / 217.197.79.* / 2007-06-02 07:45
Do pełnej argumentacji - nie mającej żadnego związku z moim felietonem, ale to już drobiazg - brakuje mi jeszcze tylko stwierdzenia, że w Ameryce bili kiedyś Murzynów. Oczywiści bili lewacy. Pozdrawiam.
loop / 84.234.10.* / 2007-06-02 09:13
Nie na temat albo to jest działanie polityczne. Znamy te lewackie wykręty, znamy. A tak gwoli sprawiedliwości to u nas murzyni biją a nie odwrotnie.
Camorra / 87.206.184.* / 2007-06-01 19:04
Jeszcze jeden pisiul chory na nienawiść. Już mnie to dokumentnie wkurza, ale nie wyjadę, a na każdym kroku będę tępić tę moherową zarazę. Hej !
kapelusz! / 84.234.10.* / 2007-06-01 19:25
Camorra nadął się tak, że musiałem natychmiast wstać od kompa i okno na oścież otworzyć. Co do twojego wyjazdu to przymusu nie ma. Sami z Tworek po ciebie przyjadą z gustownym ubrankiem.
Spycatcher / 85.219.240.* / 2007-06-01 22:23
A nawet powiedzą podając kaftanik z rękawami wiązanymi z tyłu "Pański płaszcz, Mein Führer".
Kitka / 87.206.184.* / 2007-06-01 20:19
Kolego Kapelusz (moherowy), daj se na luz i nie bądź ślepy !!!
Weteran / 87.206.184.* / 2007-06-01 19:54
"Uderz w stół, a nożycie się odezwą..." Już jeden pisiulek się zdenerwował, aż musiał powietrza zaczerpnąć !
Wal kolego w ten kaczy kuper, ile się da, ja też ci od czasu do czasu pomogę. Trzeba nazwać po imieniu rzeczy
nienazwane i dać odpór ciemnocie. Dość głupoty lejącej się na kraj. Trzymaj się, pozdrawiam !
WydymanyPrzez IV RP / 85.214.91.* / 2007-06-01 13:14
Pewnie tarcza będzie i to na warunkach USA. Nasi durnie na górze zrobią wszystko, żeby wleźć im w odbyt. Ciekawe jak to się ma do chwalonej przez zwolenników PiS zasady nieuginania się Wielkiego Wodza Jacka i Placka przed innymi. Zasada dotyczy chyba tylko krajów UE i Rosji, czego dowodem jest np. wyjście przed szereg z wysyłką wojsk do Afganistanu.
Zresztą szeregi PiS już zauważają jak to wygląda. Marszałek Senatu stwierdził, że tylko dureń mógł zmienić list ę lektur. Zgadzam się. Zrobił to organ rządu, a więc durni mamy w rządzie. Wreszcie obiektywna samokrytyka.
I tą tarczę też prawdopodobnie Wilecy Wodzowie na kolanach przyjmą z rąk Wielkiego Przyjaciela Sama. Może nawet kongres USA jakiś medal im przyzna i będzie pięknie.
A mnie i nnych w tak ważnej i niebezpiecznej sprawie nikt nie pyta. Wielki Wódz wie lepiej. Tyle, że oni w razie czego wsiądą w rządowy samolocik i polecą do przyjaciół, a bombki na głowach zostawią "bohaterskiemu narodowi", jak to już było w 1939.
Twójkumpel / 82.177.9.* / 2007-06-01 15:33
Kolego drogi, przypadkowo od kilku dni czytuję komentarze do różnych informacji i kilku autorów niestety rzuciło się w oczy. M.in. twój bohatersko brzmiący pseudonim. Po namyśle doszedłem do wniosku, że jakokolwiek temat prowokuje Cię do powtarzania tych samych myśli, okraszonych niesmacznymi ozdobnikami. Dowodzisz, że jak ktoś się zbyt wiele naczyta GW, albo nasłucha TOK FM, albo naogląda TVN, to się z nim coś niedobrego dzieje. Słuchaj, odpuść sobie politykę, bo widać, że Ci szkodzi. Lepiej zajmij się czymś bardziej dla ducha, np. muzyką klasyczną. Odkryjesz, że piękno i dobroć są na świecie i że od Ciebie tylko zależy, na czym skupisz uwagę: na g. czy na róży. Mam wrażenie, że jeszcze nie wypróbowałeś, że muzyka łagodzi obyczaje. Taki Bach np., albo Scarlatti, Purcell, Couperin, Lully, i tylu tylu innych. Spróbuj a bądziesz mi dziękował. I nie denerwuj się tak każdą wiadomością, one przepływają jak piana na wzburzonej rzece. Jutro zapomnisz. Jak się tak będziesz codziennie podniecać głupstwami, to w końcu wpadniesz w jakąś paranoję, albo inne drażstwo. Byłaby szkoda, bo chyba jeszcze jesteś przed 30-tką, nieprawdaż?
Fr.Skwarnicki / 194.181.106.* / 2007-06-04 10:49
Pozdrawiam miłośnika muzyki Baroku. Podzielam te upodobania.
Kariatyda / 87.206.184.* / 2007-06-01 19:16
Miło, że masz takie muzyczne zaintersowania, bo muzyka właśnie ponoć łagodzi obyczaje. Ja też oglądam właśnie TVN, czytam GW i słucham radiuostacji. I co ? I nic, jeżeli ktroś ma poukładane w głowie, to tak łatwo nie dla się omamić byle durniom. Amerykaniue popstrzegaja i traktują nas jak małych pikusiów, oczywiście na miarę naszych moherowych władców i nie ma się czemu dziwić, kiedy co chwilę jesteśmy ośmieszani na arenie międzynarodowej. W kraju też wchodzi szeroiką ławą ciemnogród, a zabiegi p. Romana (i tego jego przemądrzałego przydupasa) są kwintesencją głupoty, która zawładnęła kręgi władzy !!! Nawet nie piszę, że popra się opamiętać, bo nie posłuchają. To jest chore ...
M P / 195.90.107.* / 2007-06-04 10:57
"Ja też oglądam właśnie TVN, czytam GW i słucham radiuostacji. I co ?"
I to widac w drugiej czesci Twojej wypowiedzi.
"Dobrze" Ci w glowie poukladali i nawet juz powtarzasz ich glupoty.
waran / 2007-06-01 12:45 / Twardy dziadyga
No i sprawdza się stara komunistyczna metoda mieszania społeczeństwu w głowach. Artykuł jest o negocjacjach , o ewentualnej niesuwerenności naszych decyzji. Jest zle i społeczeństwo o tym wie. Ale "ciemny lud " musi zapomnieć o rakietach , bo to bedzie sukces PiS-u . Więc daje się ludziom temat lektur. No i wojna gotowa . A negocjacje o rakietach trwają. Dyktat trwa. Już Amerykanie wiele razy dali dowód jak głęboko gdzieś mają inne Narody. Ile lat trwa okupacja japońskich wysp , poprzez istnienie na nich eksterytorialnych baz amerykańskich ? japończycy wojnę przegrali , a my musimy na siłę włazić do amerykanskiego du....ska . Cały sukces polskiej polityki zagranicznej sprowadzi się do tego , że Polak nic do gadania u siebie mieć nie będzie. Już drugiego papieża Polaka nie będzie. Nikt nie poderwie Narodu do walki , bo Wałęsa to przecież "Bolek". Tylko Kaczyńscy ze swoją chorą wyobraźnią o swiecie zafundują nam nową bolszewie. Cała nadzieja w pragmatycznych Czechach . Nie będzie radarów , nie bedzie rakiet w Polsce. Bo jakoś mnie nie uśmiecha się znowu ginąć z okrzykiem na ustach " za wolność Waszą " . Bo " Naszej "wolności to my sami upilnować nie potrafimy . Więcej rozumy drodzy Rodacy. Gdy jest szykowany jakiś syficzny interes , gdy Naród ma o nim nie wiedzieć , to rządzący dają temat zastepczy. Teraz lektury i fioletowy usypiacz dla dzieci. Jutro aborcja , marsze równości , a po cichu , śliniący się Prezydent i supererudyta Premier sięgają do gwiazd. Po trupach a dojdą. No bo w końcu czymś muszą zasłynąć .
Sabre / 2007-06-01 12:19 / Tysiącznik na forum
Gdyby sąsiad zaproponował wam trzymanie psa obronnego na waszym podwórku pewnie zgodzilibyście się bez wahania. Normalka, może na tym skorzystamy. Jednak ten pies jest dość dobrze „wytresowany” – atakuje tylko tych przestępców, którzy zmierzają na terytorium sąsiada. Tych którzy atakują wasze domostwo ignoruje. Interesujące? Ach, musicie jeszcze zapłacić za budę dla psa i za ewentualne zniszczenia spowodowane przez jego harce. Zaczyna być niewesoło. Do tego przestępcy, którzy mają za cel domostwo sąsiada, dobrze wiedzą o psie i o tym, że muszą się go pozbyć. A jakakolwiek konfrontacja może spowodować duże zniszczenia właśnie u was. Jeszcze gorzej? Jak do tego dodam że sąsiad nie chce was widzieć na swoim podwórku, pomimo że po naszym porusza się swobodnie … .
Vivat Sobieski Rex P / 82.177.9.* / 2007-06-01 11:13
Jakieś wielkie nieporozumienie, chyba. Przecież mowa o NEGOCJACJACH. Jak każdy wie, podczas negocjacji każda strona chce wytargować dla siebie najkorzystniejsze rozwiązanie, licząc na ustępstwa drugiej. Inicjatywa Missile Defense jest i tak wystarczająco droga, więc jak mogą starają się ograniczyć dodatkowe koszty. Po pierwsze zatem, zamiast w dyskrecji przygotować naszą linię od samego początku głośno trąbiliśmy, że chcemy tego i tamtego, jeszcze zanim wpłynęła oficjalna nota od Amerykanów. Przodował niestety b. min. Sikorski, którego poza tym b. cenię. No to musiało zdenerwować Sama Joe, który - przypomnijmy - ma na świecie znacznie więcej klientów podobnych do nas, którzy wyciągają rękę po prośbie, by nie powiedzieć dosadniej. Takie głośny żądania z polskiej strony mogą zachęcić innych klientów do podobnej śmiałości. Jeśli dadzą Polakom palec, to różni życzliwi będą chcieli wyrwać rękę. Przecież nie żyjemy w próżni, a inni mogą zaoferować Amerykanom znacznie ważniejsze punkty oparcia (ze strategicznego punktu widzenia), niż Polska. W odpowiedzi więc był zimny prysznic ze strony Amerykanów: stawiacie publicznie żądania, no to my na to odpowiadamy pokazaniem wam figi w nos. Może w efekcie negocjacji spotkamy się w połowie drogi. Biznes jest biznes, a w polityce nie ma sentymentów, o czym dobrze przekonał się nasz premier Mikołajczyk po tym, jak Roosevelt obiecał, że nie zostawimy was samych a następnie nie przyszedł z pomocą Powstaniu Warszawskiemu i ostatecznie oddał nas w Jałcie Stalinowi, bo zależało mu na poparciu Wujka Joe w wojnie z Japończykami. Morał: umacniajmy własną gospodarkę, by wykreowała wystarczający dochód narodowy, z czego będzie można sfinasować własne siły zbrojne na miarę wyzwań. Wtedy będziemy też bardziej interesującym sojusznikiem, o którego warto będzie zabiegać. Przypatrzmy się Japończykom, jak udało im się przeistoczyć z pokonanego wroga Ameryki w jednego z najważniejszych sprzymierzeńców USA.
outlook / 2007-06-01 17:37
Spoko. Na takie "wyczyny" może zdobyć się tylko logicznie myśląca społeczność . My wolimy igrzyska. Ostatni raz myśleliśmy logicznie w XVI w i przez moment 3 maja . Jak możesz proponować romantycznemu Narodowi racjonalne postępowanie. My Polacy wolne .................... i temu podobne ciekawostki przyrodnicze. Ciekawe ile jeszcze wody w Wiśle upłynie zanim staniemi sie normalni i myślący. Pozdrawiam serdecznie
zbigj / 2007-06-01 14:41
Spoko, spoko, ale czegoś tu nie rozumiem. Przecież w naszym interesie nie leży w żadnym razie tarcza antyrakietowa. Konflikty z Rosją, robienie sobie nowych wrogów, których rakiety byłyby zestrzeliwane z terytorium Polski, czy jeszcze za to mamy płacić?
rosomak / 83.17.92.* / 2007-06-01 10:52
autor zna treść tajnych negocjacji, coś podobnego. Ale LIPA . I do tego jeszcze F16 to "latający skansen" . Widać że pan autor fascynuje sie Migami i Rosomakami. Te ostatnie dzieło pokojowych finów z pancerzem z tektury urzekło w znaany sposób wielkich patriotów z SLD a ich przedstawiciel w MON nijaki zemke zakontraktowaen tan cud techniki wojskowej dla RP. Rosomak i mig dla płaskonia to cud techniki.
Rosik / 83.6.245.* / 2007-06-01 16:06
CIEKAWE. Zupełnie inne zdanie na temat Rosomaków mają państwa które chcą je kupić. Więc jeżeli nie wiesz nic na ten temat to nie pisz. Ostatnio nawet Szczygło przestał go krytykować a on krytykuje wszystko co zrobili poprzednicy.
zbigj / 2007-06-01 14:44
Nie tylko autor, wszyscy o tym trąbią, żadna rewelacja. Nasi są wkurzeni, więc ujawnili co Amerykanie chcą uzyskać. Już się cieszę na skróty myślowe wiadomych braci i ich popleczników, którzy będą musieli jakoś nas przekonać (he, he) do zapłacenia za tarczę.
Jaromir 14 / 83.238.39.* / 2007-06-01 10:35
I tak jesteśmy w lepszej sytuacji od braci Czechów. Oni za radar muszą od razu wybulić całą kasę, a my rakiety dostaniemy w komis. Zapłacimy po uzyciu, czyli po odpaleniu. To dobrze. Trzeba się będzie dobrze zastanowić, czy to, co nadlatuje jest warte tych odpalanych pieniędzy. Bo jak nie, to nie. Niech się martwi sąsiad.
KAP / 162.27.160.* / 2007-06-01 10:43
przypominam ze o uzyciu bedzie decydowal oddajacy w komic, nie my.
KAP / 162.27.160.* / 2007-06-01 09:33
postrzegania swiata jest nieco zaburzony. Negocjacje na poziomie : daj mi!, jak nie to zabieram zabawki sa medialne (tj wszyscy o tym pisza) ale malo skuteczne. Ku sprawiedliwosci (historycznej): mamy problem jako Polska - nigdy nie stworzylismy ani silnego mieszczanstwa ani silnej klasy sredniej, które przez swoj realizmu ucza powoli i pragmatycznie dochodzic do celu. Mamy za to szlachecko-katolicko hamletyzujaca sklocona zubozala inteligencje ('Nicea albo smierc', 'Przedmurz chrzscijanstwa') lub zawziete w swej panszczyznianej mentalnosci chlopstwo ('Sad sadem ale sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie') traktujace Panstwo jak dziedzica - boi sie i nienawidzi, narzeka i lupi na kazdym kroku jak sie tylko dziedzic odwróci lub poczuje ze jest slaby. Jedynym wyjsciem jest przeedukowanie nowych pokolen (co sie dzieje obecnie glownie w Anglii i Irlandii) . Niestety na Ministra Edukacj zostal wyznaczony NarodowyTroglodyta na zlosc wyksztalciuchom i w ramach dzielenia lupów.
Maskuliński / 87.206.184.* / 2007-06-01 19:48
Kapitalne stwierdzenie: m"...jak się całe życie żylo z kotem
i mamusią..., postrzeganie świata jest nieco zaburzone..."
To mało powiedziane. To w gruncie rzeczy nieszczęśliwy człowiek, który może bzyknął z raz i się przeraził, a może nie bzyknął w ogóle ?! Psycholodzy i psychiatrzy już by ten syndrom jakoś sklasyfikowali. To, co moherowa babcia
(i jej idol ojciec dyrektor uważają za normę, za wzór do naśladowania, chyba normą nie jest ! Mężczyzna m usi być konkretny, musi być "z jajami", inaczej jest jakiś pokręcony i mięczak. Czy tego nikt nie widzi ?
man13 / 2007-06-01 10:49 / Tysiącznik na forum
Święte słowa - tylko kto to weźmie do serca?
WydymanyPrzez IV RP / 87.106.27.* / 2007-06-01 13:23
Amerykanie. Już to robią i nas dymają. Nie oni jedni zresztą, bo durniów łatwo wyrolować.
Niech żyje Wielki Wódz Jacek i Placek (czy to nie jest aby szerzenie homo? powinno być Jacek i Agatka!)
penicylina / 83.24.255.* / 2007-06-01 17:19
wydymany, przy okazji złapałeś zapewne sywfilisa i mózg ci wyżera ta osobliwa choroba.
Tinky Winky / 87.206.184.* / 2007-06-01 19:58
Jakiś kolega MISS PIS-su, posłanki Sobeckiej się odezwał.
Floyd / 2007-06-02 12:55 / Tysiącznik na forum
A co ? Nie podoba ci się kołku, może też jesteś wydymany?
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy