obserwator
/ 2008-02-09 12:36
/
Tysiącznik na forum
Obserwuję dzieci, są super, są zdolne od urodzenia, szybko się rozwijaja, matka natura juz od chwili poczecia daje taka porcję wiedzy że wszyscy sa zachwycenie, to nie to samo co kiedyś. Ktoś powie że komputery, że telewizja, ze zabawki edukacyjne, dobre pożywienie > tak to ma znaczenie. Dzieci 6-cio letnie sa zdolne do rozpoczecia nauki. Problem w tym że państwo nie jest gotowe, nie zapewni bezpieczeństwa dzieciom a istnieje przymus szkolny, publikatory pokuzuja protesty rodziców jak likwiduje się szkoły, idące poboczami dzieci bo rak GIMBUSOW itd. Zmiany które są szykowane nie zwiększają bezpieczeństwa ucznia w szkole, jest dużo rejestrowanych przypadków że dziecko jest zagrożone az do smierci włącznie. Ponadto nauczyciele strajkuja a są funkcjonariuszami, to zaprzecza sprawiedliwości. Za dużo ludzi funkcyjnych ma władzę prawie absolutna nad uczniem, wplyw rozdziców znikomy, rodzice nie potrafia obronić swojego dziecka, to zmusza do zastanowienia. System władzy nie daje możliwości odwrotnego wymuszenia od odpowiedzialnych , za bezpieczeństwo syna. Publikatory pokazują że jak coś siestanie nie ma odpowiedzialności, wszystko sie rozmywa jak w komunie. Dzisiaj zaobserwować można do stosowania przez wladzę tych zasad, bo nie jest łatwo ukarć kolektywu bo system sprawiedliwości nie nadąża nad zabezpieczeniem praw ucznia i rodziców. Wniosek jest nastepujący: dziecko przez naturę jest przygotowane do nauki ale władze nie i tu jest dylemat, jak zwykle straci najslabszy.