Jeśli dla Śniadka sprawa okręgów jednomandatowych to szczegóły to już widać mentalność tego pana.

No cóż czyli Solidarność toteraz obóz sfrustrowanych (łącznie z twórcą), którym życie ztrzymało sie w roku 1980. Nie umieją sie znaleźć w nowej rzeczywistości, świecie globalnym, gdzie niestety rżądzi kasa i silni w biznesie. To srodowisko Solidarności to doskonała gleba pod uprawę takiego chwastu jak rydzykowe mohery i diabłu zaprzedani wyznawcy KimJarkacza czyli ofiary smoleńskie. Podziwiam upór rządu i Tuska w walce z tym oszołomstwem w postaci forsowania nowego - droga po grudach smoleńskich. Tyle tylko że jesteśmy znów karłem Europy działającym ku rozrywce możnych tego świata. Tylko was mohery przestrzegam, że Putin też ma nerwy i cierpliwość do pewnego momentu, a jak nie będzie światła i gazu, to nie będzie wina Tuska !!!!!

ale to przecież przez takie zorganizowane grupy nierobów jak działacze związkowi jest bieda, bo zwykli ludzie niosą na swoich plecach ogromny garb - nieroby związkowe, KRUSowcy, 40-letni mundurowi emeryci, spasione katabasy, pół miliona urzędasów itd. Zwykły szarak musi zarobić nie tylko na swoją rodzinę, ale jeszcze na tę całą bandę pasożytów. Ponieważ ledwo wystarcza mu na utrzymanie siebie to nie decyduje się na dzieci, bo go po prostu kur* NIE STAĆ! Pasożytów nie ubywa, za to dzieci jest coraz mniej i powoli staczamy się w przepaść - odwrotu nie będzie, bo zorganizowane grupy darmozjadów są za silne, żeby im odebrać przywileje.

Śniadek i inne nieroby zamiast dawać dobre rady z perspektywy wygodnego stołka niech się wezmą w końcu do uczciwej pracy, wtedy wszystkim będzie lepiej, bo zrzucą z pleców ten ogromny garb.