To proste. Płacąc kartą mamy mniejszą świadomość wydawanych pieniędzy. Cyferki z kwotą na wyświetlaczu nie przemawiają tak do wszystkich jak trzymane w ręku banknoty, zwłaszcza te o dużej sumie. Wiele osób kartą płaci więcej niż gotówką - wydatki trudniej kontrolować, gdy nie mamy poczucia fizycznej utraty pieniędzy (a tak jest tylko wtedy, gdy pieniądze "znikają" nam z portfela).
Większe wydatki obywateli, to oczywiście większe wpływy z
VAT-u. Im większe wpływy, tym lepszy pretekst dla polityków do podwyższenia sobie wynagrodzeń. No bo o to tutaj przecież chodzi, a nie o gospodarkę czy obywateli.