michalwasowski
/ 83.238.139.* / 2009-08-13 20:21
Moje podejście nie jest podejściem księgowego. Brakuje pieniędzy dziś, nie jutro czy za tydzień. Rząd powinien tworzyć dogodne warunki do rozwoju przedsiębiorczości. To banał powtarzany od lat. To przyniesie korzyści za kilka lat. Pieniądze potrzebne są jednak dziś. Na czym ma polegać niedyskryminowanie rodzinnych firm? Uważasz, że teraz się je dyskryminuje? Czym? Że jest przetarg i krajowe firmy przegrywają? Może Polacy nie chcą wykładać milionów na ryzykowne inwestycje. Obniżasz koszty pracy? Jak? Zmniejszać składki emerytalne, ubezpieczeniowe, chorobowe, skracać ilość dni wolnych od pracy, obniżać normy, zmniejszyć wymogi? Czy Ty zdajesz sobie sprawę, że to równia pochyla? Pracodawcom chyba się wydaje, że koszty płacy można zmniejszać w nieskończoność. Tylko, że jeżeli pracodawca nie opłaci tych składek, to będzie musiało opłacić Państwo albo sam pracownik, któego nie będzie na to stać lub wybierze konsumpcję doraźną. Zlikwidować przywileje? Jasne, że tak. To kolejny banał. Właśnie o tym piszę, o likwidacji przywilejów związkowców i pracowników budżetówki. Dlaczego nikt nie ma odwagi odebrać wcześniejszych emerytur? Wszystkim, powtarzam - wszystkim. Albo ktoś jest chory i idzie na rentę, bo nie jest zdolny do pracy. Albo jest zdrowy i niech pracuje. OFE będę bronił, ale trzeba towarzystwo kontrolować. W tej chwili darmozjady pobierają prowizję, a generują straty. Więcej można było zarobić na obligacjach i lokatach niż na OFE (licząc od dnia ich powstania do dziś). I za to pobierają prowizję? Należałoby zmienić system. Niech pobierają prowizję od zysków, i tylko od zysków. Niech to będzie 10 %, ale tylko z zysków, które wypracują. Zasobów naturalnych należy bronić, podobnie jak rodzimej produkcji. Wciąż się zastanawiam czy Polacy nie potrafią produkować trampek, zabawek, piórników, odzieży, sadzić czosnku (sic!), że musimy przywozić to z Chin? Czy obudowy telefonów komórkowych musimy sprowadzać z Węgier, a zeszyty z Włoch?