Zadeklarował jednocześnie, że liczy na to, iż partie po dwuletnim okresie zawieszenia subwencji zdecydują się na jej zupełne, bezterminowe zniesienie.
Akurat. Nie zdecydują się. To są konkretne pieniądze i skoro są do zdobycia, będą starania o ich zdobycie mimo, że jest to niepopularne wśród wyborców.
Poza tym powrócą demagogiczne argumentacje, że nasili się nielegalne finansowanie partii przez lobbystów, mafie i kolesi i że tylko ta przebrzydła PO może sobie na to pozwolić bo ma biznesmenów w szeregach podczas gdy np. PIS tylko uczciwych do bólu i biednych profesorów :-)))