Kto będzie beneficjentem likwidacji ZUS i FUS?
Pracownik obecnie zarabia na rękę 2853 zł. czyli 4000 brutto. Od tego do ZUS odprowadzane jest 548 zł. i 310 zł. do NFZ. Pracodawca dodatkowo odprowadza do ZUS 727 zł. w sumie do ZUS przekazywane jest 1270 zł.
Jak myślicie ile z tego zobaczycie na koncie? Jeśli wierzycie, że dostaniecie choć złotówkę więcej niż 2853 zł. które obecnie dostajecie to się mocno rozczarujecie.
Jaką korzyść będzie miał pracownik z całej reformy? Ano rentę socjalną na starość w jednakowej niskiej wysokości. Przy tak wysokim bezrobociu między bajki można włożyć, że pracodawcy będą się dzielić z pracownikami uzyskanymi korzyściami. Wszystko to ma utwierdzić Polaków w roli Murzynów Europy.
Inna sprawa, że obecne rozwiązania emerytalne są skrajnie niesprawiedliwe, gdyż na obecne wysokie emerytury łożą wysokie składki ludzie, którzy w przyszłości mogą spodziewać się głodowych emerytur. Innymi słowy brak jakiegokolwiek solidaryzmu między pokoleniami a staruchy z przeszłością w UB i PZPR otrzymują w stosunku do innych emerytów niewiarygodnie wysokie emerytury.
Odnoszę wrażenie, że komuś zależy na takim poukładaniu spraw w myśl zasady im gorzej tym lepiej aby Polacy już niedługo sami opowiedzieli się za likwidacją swego państwa.

tak tak... np. 8 lat temu obiecywali podatek liniowy... i obiecał to p. TUSK - człowiek z zasadami... a prawda jest taka jak to w piosence Największy teatr świata Edyty Geppert:

Siedzę na twardym krześle
W największym świata teatrze
Patrzę i oczom nie wierzę
Nie wierzę, ale patrzę

Przede mną mroczna scena
Nade mną wielka kurtyna
A przedstawienie zaraz się zacznie
Codziennie się zaczyna

Tragiczni komedianci
Od tylu lat ci sami
Niepowtarzalne stworzą kreacje
Zamieniając się znowu rolami

Ten, który dziś gra króla
Do wczoraj nosił halabardę
A jutro będzie tylko błaznem
Prawa tej sceny są twarde

Premiera za premierą
Pomysłów nie zabraknie
Publiczność zna ich wszystkie sztuczki
A jednak cudów łaknie

Po każdej plajcie antrakt
A po nim znów premiera
I jeszcze większa plajta
A teatr nie umiera

Siedzę na twardym krześle
w największym świata teatrze
Patrzę i oczom nie wierzę
Nie wierzę, ale patrzę

A obok mnie w milczącym tłumie
w cieniu tej wielkiej sceny
Artyści cisi i prawdziwi
Artyści niespełnieni

Nie zagram w tym teatrze
Nie przyjmę żadnej roli.
A serce, a co z sercem
A niech tam sobie boli

I każdy nowy sezon
Niech będzie jak pokuta
Stąd przecież wyjść nie można
Więc siedzę jak przykuta

Do tego właśnie miejsca
W największym świata teatrze.
Patrzę i oczom nie wierzę
Nie wierzę, ale patrzę
Pode mną smutna ziemia
Nade mną nieba kurtyna
Więc czekam aż Reżyser Niebieski
Ogłosi wielki finał.

Nie wierzę, ale patrzę !

Fundusze wydoiły kilkanaście mld. z gawiedzi i wszystko wróci do normy.I tu sprawdza się stara przypowieść Jana „Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi”

Odchodzący prezydent wyczyścił budżet kancelari prezydenckiej.
Odchodzący rząd planuje wyczyścić budżet państwa.

dobry pomysł...tylko czy to nie kiełbasa wyborcza?

Tonący brzytwy się chwyta - i tymi działaniami rządzący chcą doprowadzić Polskę do ruiny, bo wiedzą,że przegrają i oddadzą kraj upadły. Sobie wzięli już co chcieli i przeżyją. Jeszcze tylko milionowe odprawy i będą się pławić w luksusach.

Kolejny trik PO aby utrzymac sie przy wladzy. Kto w to jeszcze uwierzy?

Wreszcie jakieś rozsądne pomysły - każdy zbiera sam na emeryturę korzystając z odpowiednich usług bankowych (na pewno się pojawią). Samo zlikwidowanie molocha jakim jest ZUS da kolosalne oszczędności budżetowi. I przy okazji wyśle na trawkę hordy biurw urządzających sobie za nasze pieniądze szkolenia na Florydzie. A Asseco zajmie się informatyzowaniem firm ze zrozumiale zdefiniowaną logiką biznesową, w której ilość wyjątków nie przekracza ilości zasad 1000 krotnie.