Forum Polityka, aktualnościPolityka

PO i PiS, a potem długo nic

PO i PiS, a potem długo nic

Money.pl / 2006-03-17 08:18
Komentarze do wiadomości: PO i PiS, a potem długo nic.
Wyświetlaj:
DA / 195.225.68.* / 2006-03-20 23:14
Jak jest tak dobrze dla PO to niech Tusk i jego świta złoży broń i zagłosuje na samorozwiązanie sejmu. Ale jeśli jest inaczej niż pokazują te "sondaże" to Tusk z pewnością się na to nie zgodzi. A jeśli tak to sondaże są do d..... i są sterowane.
ekonomista Jan / 81.210.119.* / 2006-03-22 15:56
Jakie by nie były wyniki sondaży, to dl aPO korzystnie jest poczekać kilka miesięcy, aby więcej osób poczuło skutki "rządzenia" obecnego "rządu".
Poza tym uczciwiej będzie poczekać, bo na razie to mało się zmieniło,mało się okazało, mało wyjaśniło - mam na myśli przedwyborcze zapowiedzi. Za rok dużo łatwiej będzie rozliczyć tych, którzy wygrali wybory z ich obietnic i dzialań lub zaniechań... I myślę, ze właśnie dlatego PiS(s) tak prze do jak najszybszych wyborów - zanim się więcej osób zorientuje co sie dzieje... zanim się wyborcy nie rozczarują.
Szkoda tylko, że nie można jednocześnie sprawdzić obietnic PO - ciekawe czy okzazałyby się więcej warte (bo mniej się nie da)...
dwa to min i max / 85.232.230.* / 2006-03-17 16:22
i o to chodzi, mam dosyc tego zamieszania, ale we wszystkim trzeba widziec dobra strone. W sumie to nie ma nic lepszego dla Polski i demokracji w sensie stricte jak podział poglądów na dwa rodzaje, i niech zawsze tylko te dwa rodzaje beda, one najlepiej podziela kraj. najgorsze jest rozwarstwienie i stworzenie kilkunastu ugrupowań, te nigdy sie nie dogadaja. A podział na Liberałów i Socjałów jest naprawdę bardzo dobry. usunąć trzeba jeszcze Samooobrone i SLD ostatecznie i będzie bajka.
juzek / 83.26.106.* / 2006-03-17 18:05
bez normalnej lewicy [tylko na jakiej bazie ją zbudować?] to nasz przepiękny kraj będzie anormalny, targany sporami pomiędzy dwiema partiami, które de facto dawno powinny się były połączyć. zresztą 'nasz naród jak lawa' i wszystko jest w stanie tak płynnym, że wyobrażalny jest w perspektywie 2-3 lat zanik obydwu liderow dzisiejszych sonadaży - vide losy KPN, ZChN, AWS, PSL[jeszcze dycha], czy szczątkowego stadium SLD (pomijam przeróżne mutanty tworzone czy zdradzane przez kaczyńskich, tusków, itp).
sober / 68.87.72.* / 2006-03-17 16:52
Szkoda tylko, że są to podobne poglądy, rodem prostu z AWSu. Czyżby nikt nie chciał już do Europy? Czyżbyśmy zapragnęli religijnego totalitaryzmu? A gdzie postępowe siły antyklerykalne? Znowu doczekaliśmy się systemu, praktycznie, jednopartyjnego? Czy w tym sądażu pomyślano o partiach pozaparlamentarnych? Czy jakieś media jeszcze o nich pamiętają? Podobną klarowność mieliśmy w komunizmie.
Edek / 62.233.197.* / 2006-03-17 15:00
Są najmniej komfortowe dla respondentów. Nie ma poczucia anonimowości (dzwoni ktoś kto zna nasz numer i nazwisko, może i adres i zadaje osobiste pytania). Stąd nardzo wiele osób odpowiada "nie wiem". Dlatego ta koszmarnie wielka liczba "innych odpowiedzi" (36%). W innych badaniach (w domu, na ulicy) ten margine to 10-20 %.

Stąd też lepszy wynik PO i gorszy PiS, LPR, Samoobrony i SLD - ich wyborcy wiedzą, że w mediach ich partie nie są lubiane więc się do nich nie przyznają ankieterowi ośrodka, który robi badanie na zlecenia tych mediów. To znany mechanizm nie tylko Polski. Np. w USA z dokładnie tych samych powodów słabiej w sondażach wypadają Republikanie.

Faktyczny rozkład na podstawie tego zafałszowanego badania to jakieś:

PiS 40 %
PO 25 %
Samoobr 10 %
SLD 10 %
LPR 10 %
Jo / 213.158.197.* / 2006-03-17 16:23
Edek, czy to kompleks, czy naiwnosc? PIS ma w sondarzu 24%, podnosisz na 40%, PO 26% - obnizasz na 25%, Samoobrona i SLD po 5% - dajesz po 10%,LPR ponizej progu 5% - dostaje rowniez 10%.

LPR i Samoobrona kompromituja sie codziennie i zostaje im tylko ich zelazny elektorat - co daje faktycznie 4-6%. SLD (moze razem Borowkim) na swoim zelaznym elektoracie uzyska 10% + frustratow odpadlych z Samoobrony i PiS-u.
Liderzy - PiS i PO ida faktycznie dosc rowno - 25-30%.

Zanim przekonasz wszystkich o cudownym PiS-ie zastanow sie, czy przypadkiem sie nie mylisz. I porownaj ta swoja kalkulacje z polityka "sukcesu" z czasow Gierka. Moze tego nie pamietasz lub nie znasz, ale wtedy tez bylo rozdawnictwo i kontrola wszystkich - co tak sie marzy PiS.
"Ale to se juz ne wrati" - towarzysze komunisci z PiS.
kera / 81.15.216.* / 2006-03-17 15:52
i jeszcze jedno, na wszystkich uczelniach na ktorych mam znajomym nie znam ani jednego czlowieka, ktory by popieral pis... ale w koncu wyborcy pis nie studiuja, albo sa nierobami oczekujacymi zasilku, albo fanami radia maryja... a tych w Polsce nie brakuje
DA / 195.225.68.* / 2006-03-20 23:10
Pewnie dlatego, żę Kaczyńscy są dobrze wykształcewni, to Ci Twoi zmajomi wolą nieuka Tuska. Bo lepiej przy nim wypadają. ;-)))). Jak to zawsze bywa intelektualiści muszą być "naklepsi". Ale praktyka pokazuje, że nie są najlepsi Ci, którzy obnoszę się ze swym intelekualnym "pochodzeniem", lecz Ci, którzy potrafią z tego intelektu w sposób nieskrępowany i samodzielny korzystać. Kaczyńscy daja łupnia tym wymalowanym intelektualistom, rozgrywając doskonale swoją partę.
ekonomista Jan / 81.210.119.* / 2006-03-22 15:50
Ale znakomicie wykształcony ten "profesor" prawa, który przegrywa wlasny proces o zniesławienie. Taki z niego "wykształcony" prawnik, że potrafi publicznie powiedzieć "spieprzaj dziadu".
JEłsi taki człowiek uchodzi za wykształconego, to wolę być uważany za niewyksztalconego (ew. "wyksztalconego inaczej") i chyba nie tylk oprzestanę się przyznawac do mojego wykształcenia, ale zacznę je wręcz ukrywać...
pol / 68.87.72.* / 2006-03-17 17:00
Ciekawe tylko, kto ich wybrał. Nawiasem mówiąc, PiS był tak samo dobry, jak PO. To przecież AWSbis.
arek3 / 81.15.216.* / 2006-03-17 17:05
moze i to AWSbis, ale maja zupelnie inny pomysl na gospodarke.. a wlasciwie to PIS nie ma zandego pomyslu
kera / 81.15.216.* / 2006-03-17 15:50
TNS OBOP jest niewiarygodny, spy6tajcie edka on wie lepiej!
steve / 83.16.97.* / 2006-03-17 15:25
PiS - 120 %
Wapniak / 83.28.136.* / 2006-03-17 13:44
No! - jak narazie moje przewidywania się sprawdzają... Ameryka już blisko... Jeszcze tylko szpice obciąć i będzie wahadło... ze śrubką. Ciekawe?...
Piotr G. / 80.48.240.* / 2006-03-17 08:21
26% + 24%=50%
5%+5=10%
10%+50%=60%
100%-60%=40% ok.tyle procent uzyskałyby inne partie nie
wchodzące do Sejmu.
Zakładając,że uzyskały one w tej ankiecie wszystkie po 4% to:
40%:4%=10-tyle min. pozostałych partii uczestniczyło w ankiecie
czyli 10 +4=14 partii
lan / 62.89.89.* / 2006-03-17 09:58
Podziwiam doskonały sposób na dodawanie, udało się bez kalkulatora ;-) Tylko dalej rozumowanie troszkę szwankuje, bo 40% po prostu powiedziało "nie pójdę na wybory"
pol / 68.87.72.* / 2006-03-17 17:05
A dlaczego? Bo nie ma sił, które by mogły mnie reprezentować. Ciekawi mnie dlaczego ich nie ujęto. Czyżby blokada informacyjna u nas sięgała aż tak daleko? Jesli tak dalej pójdzie, to po wyborach zostanie nam tylko PiS lub PO, bo inni już się nie będą liczyli. Wreszcie koło się zamknie i będziemy mieli system jednopartyjny.
Gosia / 62.233.197.* / 2006-03-17 14:54
Niezupełnie. Te prawie 40 % powiedziało "nie wiem/nie powiem". "Nie głosuję" to inna kategoria.

Sondaż gdzie ponad 1/3 ankietowanych odmawia precyzyjnej odpowiedzi daje wyniki na zerowym poziomie wiarygodności.
ALM / 193.138.110.* / 2006-03-17 12:32
Ale wtedy tych niegłosujących nie powinno się brać do rachunku - choćby dlatego, żeby prowidłowo obliczyć, które partie przeskoczą próg wyborczy.
Kalkulacja Piotra jak najbardziej sensowna.
jl / 83.7.0.* / 2006-03-17 09:31
W rozmowach telefonicznych są jeszcze tacy, którzy mówią ''nie interesuję się polityką'' np.10%, '' nie mam partii na którą chciałbym zagłosować'' np 10%, '' wszyscy mnie zawiedli'' np.10% ,''nie jestem jeszcze zdecydowany'' np 10%.itd. itp. Zgadza się rachunek?
jk1 / 192.11.185.* / 2006-03-17 10:11
Rzeczywiście wygląda na to, że statystyka obejmuje także tych, którzy nie popierają nikogo. Ale sam wynik jest chyba powodem do optymizmu, ponieważ może w końcu scena polityczna się ustabilizuje, tzn. dwie silne partie rywalizujące o tworzenie rządu i ze dwie lub trzy słabsze wchodzące do ew. koalicji. Tak to wygląda w wielu państwach o wyższym PKB na osobę. Łudzę się, że to dobry znak ...
pasciuch / 80.55.219.* / 2006-03-17 08:37
Typowe nadużycie. Pani Olejnik i reszta od wczoraj powtarza, ze gdyby wybory odbyły sie dzisiaj wygrałaby je PO.
JGB / 217.153.83.* / 2006-03-17 08:50
pani Olejnik zieje taką nienawiścią do PiS jakby miała coś na sumieniu. JEST BARDZO STRONNICZA
zapi / 217.153.214.* / 2006-03-17 10:52
Typowe rozumowanie Pisuarów: zieje nienawiścią tzn. ma może inne zdanie = jakby miała coś na sumieniu.

PiS kieruje POlskę w kierunku Białorusi!!
obserwator / 212.244.73.* / 2006-03-17 10:44
A co odbierasz jej prawo do prezentowania swoich poglądów?
kajtek / 83.31.68.* / 2006-03-17 12:53
przecież TVP jest zupełnie apolityczny i redaktorzy w tym
P.Olejnik są najbardziej obiektywni na świecie , nieprawda?
Waść stosuje dialektykę socjalizm
dialektyka / 83.21.70.* / 2006-03-17 14:18
A Ty wasc zanim uzyjesz słowa, ktorego nei rozumiesz, sprawdz, co ono oznacza...
kwes / 83.8.224.* / 2006-03-17 10:33
Dlaczego PIS nie zostawia przestrzeni życiowej dla ludzi o innych poglądach ?
Zaraz " coś mają na sumieniu" - totalinizm czy co.
jl / 83.7.0.* / 2006-03-17 09:20
Zgadzam się w 100%.Jest tak inteligentna,kompetentna,doświadczona,mądra i ładna,że na pewno nie jest bezstronna.Szczególnie dla przystojniaków z PIS.Ma jeszcze oczy i uszy. To już pełna kompromitacja.
Romi / 2006-03-17 09:24 / portfel / Koci Tata
Niedługo pis sie przejedzie
Jeszcze troche i bedzie jak z aws
Z całego serca im tego życze
Oni nie lubią mądrych ludzi poprostu
kajtek / 83.31.68.* / 2006-03-17 12:53
to Ciebie chyba bardzo lubią
pos / 83.8.231.* / 2006-03-17 08:18
Wynik SLD spowodowany jest "złą prasą".
5% nie koreluje z faktycznymi perferencjami i poglądami społeczeństwa.
BB / 213.134.135.* / 2006-03-17 14:46
Chciałbyś żeby SLD miało więcej?
sober / 68.87.72.* / 2006-03-17 17:43
A jasne, że tak! A dlaczego nie? A które to z rządy kończyły swe kadencje lepszymi wynikami? Może lepszy był Buzek z AWSem? Problem polega na tym, że media nie analizują wyników rządzenia krajem przez poszczególne ekipy, a posługują się demagogią medialną, jak za czasów komuny. Słyszałeś kiedyś, żeby porównywano wskaźniki ekonomiczne rządów, po objeciu i przy zdaniu? Nigdy! Tak na własny użytek przeanalizuj inflację, wzrost gospodarczy, bezrobocie, dług wewnętrzny i zewnętrzny itp. Przed ośmiu laty postkomuchy zdawały kraj w dobrym stanie, za cztery, po AWSie, była to już ruina! Dzisiaj rządzą pogrobowcy AWSu. To początek, ale znowu bez spektakularnych sukcesów. Spodziewasz się takich? Wybacz, ale ja nie!
Po wyborach trochę wspominano o bezrobociu, bo akurat postkomuchy nic w tej dziedzinie nie zrobiły i pozostało praktycznie na AWSowskim poziomie. O inflacji, deficycie i wzroście gospodarczym zapomniano, bo to był ewidentny sukces. Mówiono o aferach, których niestety było dużo, ale prawica w tym względzie nie jest lepsza. Problemem u nas jest brak wolnych mediów. Tu Kaczyński am rację, Nie powiedział tylko, że te media są zniewolone demagogią ekonomiczną, blokowaniem informacji o rzezywistych siłach politycznych (nikt dzisiaj nie liczy członków partiom! Dzisiaj partie kanapowe (PiS i PO) są wielkie medialnie, a inne, nieporównywalnie większe, stoją w ich cieniu) . Poza tym polskie media są wręcz zniewolone katolicką nauką antyspołeczną. Pomieszkał w Europie, to wie o czym mówię. Demokracja, która każe nam głosować po wskazówkach religijnych demagogów (po mszy), nie jst żadną demokracją. To świadomy obywatel, wykształcony, wiedzący czego chce, głosujący zgodnie z własnym sumieniem, po przeanalizowaniu programów wszystkich sił politycznych, prezentowanych w wolnych mediach, może odpowiedzialnie wybierać. U nas tego nie ma. Idzie garstka zwolenników Radyja i Trwam i robią mi demokrację, bo nawet gdybym chciał, nie ma kogo wybierać. O tym, że tak jest swiadczy frekwencja wyborcza.
kera / 81.15.216.* / 2006-03-17 18:35
dlug publiczny znacznie wzrosl po rzadach sld
jamin / 2006-03-20 10:12 / portfel / Bywalec forum
nie mowiac o tym ze "efekty" rzadzenia nie sa widoczne w gospodarce od razu po "cudownych" reformach czy tez ich braku ze strony takiej albo innej partii - tak naprawde potrzeba od 1 roku do 5 lat zeby poczuc skutki danych rzadow. Jezeli SLD nic nie robilo to o tyle dobrze, ze nic nie psulo (patrzac na dzisiejsze harce PiSu). Jakos nie przypominam sobie super niesamowitych reform SLD. Chyba najlepiej by bylo zeby politycy w ogole nie grzebali w gospodarce... :>

Najnowsze wpisy