lopez
/ 193.201.167.* / 2006-01-31 08:33
zabrakło wyobraźni, co może sie zdarzyć, tego już nie uczą w szkołach, po drugie dach już wczesniej pękał, ale widać tergów nie było stać na naprawę dachu więc ryzykowali, niestety mieli pecha... dużo właścicieli oszczędza i postepuje podobnie... Prawo i tak jest surowe, tylko z jego egzekucja jest gorzej. Mam blok postawiony nie na ławie fundamentowej a obok, w każdej chwili żyję w strachu, a PINB ma to w d... i mówie że to mój problem bo kupiłem mieszkanie od developera, przecież to jest urzędnik państwowy, któy winien stać na straży prawa a on co dopuszcza budynek bez dróg pożarowych (wysoki) do użytkowania pomimo pism i protestów więc o czym tu mówić. Na donos do prokuratury nie ma odzewu przez 2 lata pomimo interwencji u posła Artura Zawiszy widać miejscowi kolesie z sądu i starostwa się znają i mają w duszy. Podejrzewam w Katowicach było podobnie, dopóki kolesie z PINBów przestaną być kolesiami, którzy czepiaja siedaszku nad betoniarką a nie widzą braku kratownicy to zwasze będą takie katastrofy....