pora się pogodzić z tym, że 4 na 10 ludzi spotkanych na ulicy to debile, którzy uważają, że lepiej płacić wyskokie podatki niż niskie, że nic złego w tym, kiedy czołowi politycy knują z szemranymi biznesmenami na cmentarzach, że podwyżka
vat na żywnośc spowoduje obniżkę jej cen, że wzrost biurokracji rządowej o kilkadziesiąt tysięcy w 3 lata to oznaka restrukturyzacji, że zwiększenie budżetów premiera i prezydenta to redukcja kosztów, że prywatyzacja służby zdrowia skróci kolejki do lekarzy.............