Obserwator!
/ 89.76.187.* / 2007-12-03 15:10
To samo twierdził Josif Wisarionowicz-Dżugaszwili, lepiej znany w historii jako Józef Stalin. Podobno jednak przed śmiercią starał się przeżegnać, ale już sił nie starczyło. Myślę, że wielu z czytelników tego forum, zna wielu takich bohaterów. Mimo wszystko antyklerykalizm, to ciekawe zjawisko. Bywa, że duchowni zasłużą na złą reputację, ale są to zwykle wyjątki, które potwierdzają regułę czystości intencji. A jednak szaleje kampania pomówień i podejrzeń. Autorowi komentarza podpisanego jako KONKORDAT pragnę przypomnieć, iż przed podpisaniem układu RP z Państwem Kościelnym, zwanego właśnie konkordatem, publikatory roiły sie od czarnych scenariuszy fundowanych nam przez różnych pseudo-ekspertów. No i co - cisza. A miało być groźnie. Podobno mało pobożnych nieboszczyków księża mieli nie puszczać na cmentarz. Publikowano cały rój podobnych bzdetów. Skończyły się jedne strachy, wymyśla się więc nowe. Ciekawe kiedy się skończy ta zabawa?